Zatrzymany kierowca z alkoholem w wydychanym powietrzu, próba przekupstwa policjantów oraz żart w postaci niebieskiego “koguta” na dachu prywatnego samochodu – to bilans zdarzeń, jakie miały miejsce na terenie południowej Wielkopolski. Zatrzymanym grożą kary grzywny, ograniczenia lub nawet pozbawienia wolności.
Do obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy doszło w Ostrowie Wielkopolskim. Świadkowie, którzy poinformowali policjantów widzieli, jak kierowca fiata stilo ma poważne problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. – W pewnym momencie wjechał w ulicę jednokierunkową i jechał pod prąd. Kierujący 24-latek wraz ze swoim kolegami postanowili zatrzymać kierowcę stilo, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Jak się okazało oprócz kierowcy w samochodzie było jeszcze dwóch pasażerów – powiedziała sierż. sztab. Małgorzata Michaś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ma ponad 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Pijany 24-latek został zatrzymany i odpowie za swoją jazdę przed sądem.
CZYTAJ: „Odwiedziny i planowe przyjęcia zostały wstrzymane” – ostrowski szpital w pełnej gotowości na koronawirusa
Kłopoty ma także 19-latek, który na dachu swojego prywatnego samochodu zamieścił niebieski „kogut” i włączając go, poruszał się po drodze. Policjanci z Ostrzeszowa otrzymali zgłoszenie od świadka, który poinformował, że kierowca volkswagena jedzie z dużą prędkością, a na dachu ma koguta. – Funkcjonariusze na miejscu ustalili, gdzie mieszka właściciel pojazdu. Na miejscu okazało się, że 19-latek myślał, że w aucie przed nim jedzie jego kolega. Chciał go nastraszyć dla żartu. Niestety dla niego, zgodnie z obowiązującymi przepisami, urządzenie błyskowe zostało mu zatrzymane, on zaś będzie musiał tłumaczyć swoje zachowanie w sądzie – powiedziała kom. Ewa Jakubowska z policji w Ostrzeszowie. Policjanci przypominają, że posiadanie takich urządzeń przez osoby do tego nieupoważnione jest zabronione i grozić może za to kara grzywny, a nawet 14 dni aresztu.
Próba przekupstwa miała miejsce na terenie powiatu kępińskiego, a dokładnie w miejscowości Łęka Opatowska. Policjanci chcąc wylegitymować dwóch mężczyzn narodowości ukraińskiej za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, poprosili ich o dokumenty. – Mężczyźni w wieku 34 i 36 lat zostali wylegitymowani i poinformowani o popełnionym wykroczeniu, wtedy 34 -latek zaproponował policjantom korzyść majątkową w zamian za odstąpienie od ukarania. Na taką propozycję, reakcja naszych funkcjonariuszy mogła być tylko jedna, założyli mężczyźnie kajdanki i przewieźli prosto do kępińskiej jednostki. Teraz 34-latek odpowie nie tylko za popełnione wykroczenie, ale również za wręczenie korzyści majątkowej –powiedział st. post. Rafał Stramowski z KPP w Kępnie.
34-latkowi może grozić nawet do dziesięciu lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS