A A+ A++

Brytyjski premier Boris Johnson oraz jego partnerka Carrie Symonds poinformowali w sobotę, że pod koniec zeszłego roku się zaręczyli, a latem spodziewają się narodzin dziecka.

“Wielu z was już wie, ale tym moim przyjaciołom, którzy jeszcze nie wiedzą, (chciałabym zakomunikować, że) zaręczyliśmy się pod koniec zeszłego roku… i mamy dziecko, które przyjdzie na świat na początku lata. Czujemy się niesamowicie błogosławieni” – napisała Symonds na swoim prywatnym profilu na Instagramie.

Trzecie małżeństwo Johnsona

55-letni Johnson i 31-letnia Symonds są pierwszą w historii niezamężną parą mieszkającą na Downing Street. Symonds jest najmłodszą partnerką brytyjskiego premiera od 173 lat, z kolei Johnson będzie pierwszym od 250 lat szefem rządu, który weźmie ślub w czasie pełnienia urzędu. Natomiast dwóch niedawnych premierów w trakcie urzędowania zostało po raz kolejny ojcami – Tony Blair w 2000 r. i David Cameron w 2010 r.

Będzie to trzecie małżeństwo Johnsona. Z pierwszą żoną, Allegrą Mostyn-Owen, poznaną jeszcze podczas studiów na uniwersytecie w Oxfordzie, rozwiódł się 1993 r. po sześciu latach małżeństwa. Jeszcze w tym samym roku ożenił się z prawniczką Mariną Wheeler, z którą ma czwórkę dzieci. W 2018 r. para ogłosiła separację, zaś przed niespełna dwoma tygodniami zawarła porozumienie finansowe w ramach toczącego się postępowania rozwodowego.

Z Symonds, byłą asystentką prasową Partii Konserwatywnej, Johnson zaczął się pokazywać publicznie na początku 2019 r. W sierpniu zeszłego roku, niedługo po objęciu roli lidera partii i premiera przez Johnsona, Symonds przestała pracować dla Partii Konserwatywnej i obecnie odpowiada za PR amerykańskiej fundacji Oceana, która zajmuje się och … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZdarzenie dwóch aut
Następny artykułWładysław Katarzyński “Mój Olsztyn”: W ferworze walki niejeden rozbił nos o drzewo