A A+ A++

Garou w Ergo Arenie:

To nie pierwsza wizyta Garou w Trójmieście. Artysta odwiedzał nas kilkukrotnie w ciągu ostatnich lat. Po raz pierwszy natomiast wystąpił na scenie Ergo Areny. Koncert pełen coverów, a także znanych utworów wokalisty, jak chociażby “Seul” czy “Gitan”, trwał niemal dwie godziny.

Najbliższe koncerty w Trójmieście

Garou to artysta, na koncercie którego nogi same rwą się do tańca. Śpiewa co prawda więcej coverów niż autorskiego repertuaru, ale są to utwory zagrane “od serca”. Czuć dobrą energię płynącą zarówno ze sceny, jak i wśród publiczności. Ludzie skaczą, tańczą, gwiżdżą, śmieją się. A Garou, jak to Garou – sypie ze sceny żartami, flirtuje z publicznością i dumnie prezentuje tych kilka słów, których nauczył się w języku polskim. Ma naturalny, niewymuszony kontakt z publicznością. Na koncert przyszły całe rodziny – dzieci, rodzice, wnuki i dziadkowie. Muzyka Garou z pewnością łączy pokolenia.
Garou pochodzi z Kanady. Jest wokalistą, multiinstrumentalistą i aktorem. Zagrał rolę Quasimodo w musicalu Notre-Dame de Paris, czego efektem był m.in. utwór “Belle”, którego nie mogło zabraknąć w Ergo Arenie. Ponadto ze sceny wybrzmiało wiele coverów w różnych, czasami nowych aranżacjach, m.in. “I put a spell on you” Jay’a Hawkins’a, “Candle in the wind” Eltona Johna, “Let it be” zespołu The Beatles, “Unchain my heart” Joe Cockera czy “Get lucky” zespołu Daft Punk. Było bardzo różnorodnie.

“Belle” z musicalu “Notre Dame de Paris” w wykonaniu Garou:

W pewnym momencie artysta zaserwował publiczności taneczny i rytmiczny set, pełen skróconych wersji coverów. Najlepsze zostawił natomiast na koniec. Kiedy publiczność usłyszała pierwsze dźwięki utworu “Gitan”, słychać było radosne westchnięcie. Rozgrzana publiczność nie pozwoliła artyście odejść zbyt szybko. Garou na koniec zaserwował długi bisowy set.

I chociaż sam koncert był udany, a publiczność wychodziła z płyty zadowolona, nie każdy miał tyle szczęścia, aby posłuchać artysty na żywo. Niewielka grupa osób musiała obejść się smakiem, ponieważ mimo chęci zakupienia wejściówek lub, co gorsza – posiadania biletów – “system” nie pozwolił im wejść do środka.

Bilety na koncert kosztowały 139-229 zł.

Garou żartuje z publicznością w Ergo Arenie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGroźny wypadek w Skawie
Następny artykułKuchnia japońska – jakie są najpopularniejsze dania?