A A+ A++

Dopracowane detale, dobrze brzmiący silnik i niezła dynamika – czy to wystarczy by BMW F 900 R zdetronizowało Yamahę MT-09 i stało się liderem segmentu? Może tak się stać, tym bardziej że nowy roadster BMW ma dwojaką naturę – jest łagodny, ale może być dziki…

Szybkie testy na krętych drogach Andaluzji nie odpowiedziały wprawdzie na wiele pytań dotyczących nowego nakeda ze stajni BMW, ale przynajmniej uświadomiły z czym będzie mieć do czynienia konkurencja. Tutaj w oczywisty sposób do porównania musi stanąć Yamaha MT-09. Zbliżona pojemność, grupa docelowa, osiągi… Czy F 900 R zmiażdży Ciemną Stronę Japonii, czy raczej nie będzie w stanie jej dorównać?

2020 02 21 HD stac mnie srodtekst 300x250

NAS Analytics TAG

Pierwszy kontakt z nakedem BMW uświadamia, że to poważny gracz. W wersji, którą dostaję na testach to bardziej gadżet niż motocykl – półaktywne zawieszenie Dynamic ESA (tylko z tyłu) tryby jazdy, quickshifter, downshifter, tempomat… Niby prosty naked, a techniki tutaj jak w jakimś turystyku z górnej półki. Czy to wada? Zdecydowanie nie, raczej znak czasu. Skoro technologia tanieje, dlaczego z niej nie korzystać?

Choć w tym modelu producent posiłkował się mocno elementami wyprodukowanymi w Chinach (pochodzą stamtąd między innymi silnik i skrzynia biegów), nie sposób znaleźć czegokolwiek, co nie pasowałoby do określenia “wysoka jakość”. Widać dbałość o szczegóły i spójność z pozostałymi motocyklami BMW. Moim wyobrażenie chińszczyzny, które nosimy w głowach, najwyższy czas pożegnać.

Detale F 900 R

BMW F900R jest po prostu… Fajny. Niezbyt to wyszukane słowo, ale i design nie powala, nie miażdży, nie wyrywa z butów, ani nie rzuca na kolana. Jest taki nieco bardziej ekscytujący niż poprawny, jakby projektanci postawili sobie za cel, by motocykl spodobał się jak najszerszej grupie odbiorców. Z całą pewnością jednak nie można zarzucić tej maszynie, że jest nudna.

Pozytywne wrażenie podkreślają starannie dopracowane detale. Złote lagi, ciekawie zaprojektowany, uśmiechnięty reflektor (z doświetlaniem zakrętów!), czy dynamicznie poprowadzona linia kanapy. Czuć tu minimalizm, ale taki w dobrym gatunku, oparty na wysmakowanych szczegółach, nie głupich oszczędnościach.

Pozycja na F 900 R jest raczej zrelaksowana, niż agresywna, przy moim wzroście 182 cm nie brakuje miejsca na nogi, nie muszę się także specjalnie giąć, by się wygodnie ulokować. Jedyne, z czym mam mały problem, to wyczucie tylnego hamulca. Dźwignia daje nieco zbyt mały opór.

Dwojaka natura

105 KM i 92 Nm momentu obrotowego nie czyni z F 900 R demona. W dodatku, by odkryć jego temperament, trzeba ochoczo korzystać z rolgazu. Przy łagodnym operowaniu, motocykl jest potulny jak baranek – bez problemu dogada się nawet z kimś, kto właśnie odebrał prawko.

Sytuacja diametralnie zmienia się, kiedy próbuję rozkręcać rolgaz do końca – szeroko otwarta przepustnica zmienia paliwo w moc i obwieszcza o tym gardłowymi pomrukami dobiegającymi gdzieś z dołu. Sprzęt ochoczo rwie do przodu i wariuje zupełnie jak wspomniana Yamaha MT-09 w trybie “A”. BMW jest przy tym znacznie łatwiej opanować.

Szybki rzut oka w dane techniczne wiele wyjaśnia – w MT-09 niższy moment obrotowy (87 Nm) dostępny jest przy wyższych obrotach (8500), w BMW F 900 R mamy do dyspozycji wyższy moment (92 Nm) przy zaledwie 6500 obr/min. To, mówiąc kolokwialnie, robi robotę. Silnik, choć pamięta F 850 GS, został jednak gruntownie zmodyfikowany – zamiast odlewanych, zastosowano tłoki kute o większej o 2 mm średnicy. Poprawiono parametry rozrządu, zmodyfikowano głowicę. W rezultacie po nieco nudnym piecu nie pozostał nawet ślad…

Pełen wigoru silnik znakomicie współpracuje z (niestety dodatkowo płatną) opcją Dynamic Pro dostępną wraz z zawieszeniem Dynamic Pro. Perfekcyjnie wybiera ono nierówności, utrzymując motocykl stabilnie na drodze. Testowany egzemplarz wyposażony był w quickshifter, który bardzo uprzyjemniał zmianę biegów na krętych górskich drogach. Wydaje mi się, że nawet bez niego zmiana biegów mogłaby być całkiem fajna, bo skrzynia biegów pracowała bez zarzutu.

Ogólne wrażenie z jazdy F 900 R jest więcej niż pozytywne. Ten motocykl to jakby dwa motocykle w jednym – kiedy masz ochotę na spokojną przejażdżkę, albo jeśli jesteś początkującym bikerem, bez problemu odnajdziesz w tym sprzęcie przyjaciela. Jeśli jednak lubisz poszaleć po winklach, wystarczy kręcić rolgazem do oporu – odkryjesz drugą, dziką naturę tego sprzęta. Tym bardziej, że silnik i wydech brzmią bardzo rasowo.

Gadżeciarski raj

Gadżeciarze z pewnością rozpłyną się nad elektroniką F 900 R. Duży, czytelny wyświetlacz, oprócz podstawowych informacji o prędkości, obrotach i używanych trybach jazdy i nastawach zawieszenia, może pokazywać takę dane torowe – kąt pochylenia, przeciążenia i inne podobne rzeczy. Po połączeniu ze specjalną aplikacją BMW wyświetli nawet wskazania nawigacji. Tu trzeba BMW oddać sprawiedliwość – system może nie jest idealny, ale brakuje mu do tego naprawdę niewiele.

Zbiornik paliwa o pojemności 15 litrów nie wydaje się duży, ale trzeba pamiętać, że F 900 R nie jest motocyklem turystycznym. Przy spalaniu w okolicach 5 litrów z hakiem (wskazania komputera pokładowego) zasięg to całkiem przyzwoite niemal 300 km. No, powiedzmy mniej, bo przy ochoczym majstrowaniu rolgazem wyświetlacz pokazywał 6,5 litra na 100 km…

Co lepsze – Yamaha MT-09 czy BMW F 900 R? Odpowiedź nie jest prosta – mnie zdecydowanie bardziej przypadł do gustu motocykl z Niemiec. Jest o wiele dojrzalszy, przyjaźniejszy, znacznie łatwiej go wyczuć. Sprawia także wrażenie większego, choć twarde dane temu przeczą. Z całą pewnością jest jednak bardzo dobrze dopracowany, wygodny i wystarczająco dynamiczny, bo zapewnić dobrą zabawę.

Podstawowa wersja BMW F 900 R kosztuje 39 000 zł. Inżynierowie zapewnili nas, że jeździ ona równie dobrze co te dopasione, które testowaliśmy. Może nie znajdziesz tam Dynamic ESA ani quickshiftera, ale na pewno nie braknie dobrego zawieszenia, znakomitego silnika i wzorowego prowadzenia. Za tę cenę to kawał dobrego motocykla. A Yamaha MT-09 jest 900 zł droższa…

Dane techniczne

silnik: rzędowy 2-cylindrowy
pojemność skokowa: 895 cm3
średnica x skok tłoka: 86 mm x 77 mm
moc: 105KM przy 8750 obr /min
moment obrotowy: 92 Nm przy 6500 obr/min
system paliwowy: wtrysk elektroniczny
system chłodzenia: ciecz
rozrusznik: elektryczny
skrzynia biegów: nożna, 6-biegowa
sprzęgło: mokre wielotarczowe hydrauliczne z antyhoppingiem
przeniesienie napędu: łańcuch
zawieszenie przednie: widelec teleskopowy USD
zawieszenie tylne: monoshock
systemy dodatkowe: cornering ABS, półaktywne zawieszenie, kontrola trakcji
masa: 211 kg z płynami
wysokość siedzenia: 815 mm
zbiornik paliwa: 15 l

Więcej informacji o motocyklu BMW F 900 R znajdziesz na stronie: https://www.bmw-motorrad.pl/pl/models/roadster/f900r.html

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPremiera albumu „Ordinary Man” Ozzy’ego Osbourne’a
Następny artykułOrlen Południe będzie produkował w Trzebini wodór