Do końca 2020 r. inflacja spadnie do poziomu 2,5 proc. – powiedziała w TV Trwam członkini RPP Grażyna Ancyparowicz. Jej zdaniem, RPP nie może podwyższyć stóp procentowych, ponieważ taki ruch negatywnie wpłynąłby na gospodarkę.
“Według wszystkich prognoz które mamy (…) na pewno do końca tego roku inflacja powinna powrócić do celu inflacyjnego. Ten cel inflacyjny to 2,5 proc.” – powiedziała.
“Problem polega na tym, że jeżeli jest to (inflacja – PAP) generowane przez czynniki niemonetarne (…), RPP nie może niczego zrobić, bo gdybyśmy chcieli w tej chwili podnieść ceny pieniądza na rynku międzybankowym, to przecież skutki tego będą opłakane, bo zadziałamy w kierunku spowolnienia inwestycji, wzrostu gospodarczego, pogorszymy sytuację wielu gospodarstw domowych,(…) zahamujemy inwestycje, obniżymy konsumpcję” – dodała.
W styczniu inflacja wzrosła do 4,4 proc. – to najwyższy poziom od grudnia 2011 r.
W piątkowym artykule dla Rzeczpospolitej prezes NBP Adam Glapiński wskazał, że ostatnie wzrosty inflacji są przejściowe, a w 2021 nastąpi powrót inflacji w pobliże 2,5 proc., zatem nie ma potrzeby podwyżek stóp procentowych.
W lutym większość członków RPP oceniła, że wzrost dynamiki cen powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego będzie miał przejściowy charakter, a wraz z wygaśnięciem wpływu wskazanych czynników oraz oczekiwanym osłabieniem wzrostu gospodarczego inflacja obniży się, powracając w pobliże celu inflacyjnego w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej.
Członek RPP Łukasz Hardt powiedział w piątek PAP Biznes, że podwyżka stóp proc. o 15 pb. miałaby głównie charakter komunikacyjny, mający na celu wzmocnienie wiarygodności polityki RPP i ograniczenie wysokich oczekiwań inflacyjnych. (PAP Biznes)
tus/ asa/
Źródło: PAP Biznes
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS