A A+ A++

Dawna robotnicza dzielnica, ciężko bombardowana podczas II wojny, ma burzliwą przeszłość. Po wojnie nowe życie tchnęli w nią tureccy imigranci, hipisi i radykalnie nastawiona młodzież. Dziś to mekka artystów, klubowiczów i tętniący życiem ośrodek turecko-niemieckiej społeczności.

Kiedy wzniesiono mur, Kreuzberg (Wzgórze Krzyża) stał się izolowaną enklawą Berlina Zachodniego. Wiele opuszczonych kamienic zajęli tureccy imigranci skuszeni niskimi czynszami albo squatterzy (osoby mieszkające w opuszczonych budynkach). Dzielnica szybko stała się prężnym ośrodkiem kulturalnego i politycznego życia miasta, a po upadku muru modnym miejscem do mieszkania, co przyczyniło się do znacznego podniesienia czynszu.

Mimo że zaczęli się tu osiedlać coraz bogatsi ludzie, dzielnica zachowała swój radykalny charakter i pozostaje centrum kultury i sztuki, jak również życia nocnego. Mieszkańcy wciąż używają przedwojennych kodów pocztowych, gdy mówią o różnych częściach dzielnicy. Jej wschodnie rejony znane są jako SO 36. Pełno tu tureckich sklepów, kawiarni i niezależnych księgarni. Są także dwa parki: Böcklerpark i Görlitzer Park. Południowo-zachodni Kreuzberg – SW 61 – to z kolei enklawa zamożniejszej klasy średniej. Znajdują się tam Viktoriapark, a także dawny, lotnisko Tempelhof.

Co oferuje dzielnica Kreuzberg?

Znajdujący się na ul. Mehringdamm Schwules Museum (Muzeum Gejów), przez wiele lat było jedyną na świecie tego typu placówką poświęconą zagadnieniom homoseksualizmu i kulturze gejowskiej. W bibliotece można znaleźć prace wybitnych seksuologów oraz tysiące książek i magazynów. Wiele informacji w muzeum przetłumaczono na język angielski.

Kto poczuł się zmęczony, może skręcić z Mehringdamm w Kreuzbergstrasse, by dojść nią do Osteria Numero Uno. Po krótkim odpoczynku należy kierować się Kreuzbergstrasse na zachód, aż do Viktoriapark. Zaprojektowany został dla ciężko pracujących mieszkańców dzielnicy. Park jest pokryty siecią krętych ścieżek, a na jego terenie znajdują się sztuczne skały i wodospad. Można też wspiąć się tutaj na 66-metrowe wzniesienie, od którego wzięła nazwę cała dzielnica. Na jego szczycie jest neogotycki pomnik z XIX w., wykonany przez Karla Friedricha Schinkla. Monument postawiono w celu upamiętnienia wojen przeciwko Napoleonowi. Ze wzgórza rozciąga się piękny widok na miasto.

Na północny wschód od stacji Hallesches Tor znajduje się Jüdisches Museum (Muzeum Żydowskie), projektu Daniela Libeskinda. W środku zgromadzono dzieła sztuki, przedmioty, dokumenty i filmy opowiadające o życiu Żydów w Niemczech, które odzwierciedlają ich wkład w rozwój tego kraju.

Uliczki odchodzące od Bergmannstrasse na południe miasta, prowadzą do zbudowanego przez nazistów portu lotniczego Tempelhof (Platz der Luftbrücke 5). Lotnisko wg projektu Ernsta Sagebiela, zbudowane w latach 1936-1939 w stylu surowego klasycyzmu, poraża skalą. W swoim czasie było ono najbardziej nowoczesnym portem lotniczym świata. Po II wojnie światowej stało się słynne dzięki mostowi powietrznemu (czynny w latach 1948-1949), uruchomionemu przez zachodnich aliantów, gdy wojska sowieckie odcięły drogi lądowe prowadzące do Berlina Zachodniego. Przez 11 miesięcy brytyjskie i amerykańskie samoloty zaopatrywały zachodnie sektory. O heroizmie pilotów (podczas całej operacji zginęło ich 70) przypomina stojący przed wejściem kamienny pomnik Hungerkralle. Lotnisko zostało zamknięte w 2008 r., a na jego terenie organizowane są obecnie pokazy mody i festiwale muzyczne.

Tylko nieliczne berlińskie hale targowe z XIX w. są jeszcze otwarte. Jedną z najbardziej uczęszczanych jest Marheinecke-Markthalle, położona na południe od Gneisenaustrasse. Można tu dostać świeże produkty z całej Europy. Idąc mostem Thielenbrücke, należy przejść na drugą stronę kanału i podążać w stronę Türkenmarkt (tureckiego targu), gdzie dwa razy w tygodniu można kupić pochodzące z tego kraju warzywa, owoce, słodycze, przyprawy oraz najróżniejsze gatunki oliwek.

Tradycje politycznego radykalizmu, podtrzymywane są podczas dorocznych wieców pierwszomajowych, odbywających się przede wszystkim na Mariannenplatz oraz na północ od Oranienstrasse i Adalebertstrasse. W minionych latach, pierwszy dzień maja był dniem tradycyjnych rozruchów we wschodnim Kreuzbergu. Demonstranci regularnie niszczyli okoliczne supermarkety, natomiast żelaznym punktem programu były starcia z policją. Obecnie obchody mają nieco łagodniejszy przebieg, a 24-godzinne polityczne demonstracje zastąpiło dużo mniej agresywne święto hedonizmu. Mimo to, mury budynków wciąż zdobią polityczne plakaty i graffiti, które są dobrym barometrem nastrojów społecznych.

Sąsiadująca z Kreuzbergiem dzielnica Schöneberg, jest artystyczną enklawą słynącą z licznych tu lokali dla gejów. Społeczność gejowska Berlina liczy 300 tys. osób. Już w latach 20. XX w. okolice Motzstrasse przyciągały osoby o odmiennej orientacji seksualnej, głównie dzięki istniejącemu tu klubowi Eldorado Club, do którego uczęszczał Christopher Isherwood, autor Berlin Stories (autor książek: Pożegnanie z Berlinem i Pan Norris się przesiada).

Po dojściu do władzy nazistów, homoseksualiści byli zmuszeni nosić na ubraniu wierzchnim różowy trójkąt, a wielu trafiło do obozów koncentracyjnych. Ocenia się, że naziści zamordowali od 5 do 15 tys. gejów. O ich tragicznym losie przypomina pomnik znajdujący się przy stacji U-Bahn Nollendorfplatz, niedaleko Motzstrasse. Społeczność gejowska skupia się w okolicach Motzkiez (Motzstrasse), Oranienstrasse i Mehringdamm na zachodzie oraz w Prenzlauer Berg (Gleimstrasse i Greifenhagener Strasse) we wschodniej części miasta.

Aby dojść do końcowego przystanku na trasie wycieczki, czyli stacji U-Bahn Schlesisches Tor (Brama Śląska), należy z Mariannenplatz najpierw skręcić w prawo, w Wrangelstrasse, a następnie w lewo, w Skalitzer Strasse. Gdy miasto podzielił mur, była to ostatnia stacja kolejki przed Sprewą, za którą rozciągał się Berlin Wschodni. Dawniej panowała tu nieco złowroga atmosfera. Obecnie piękne stare magazyny nadrzeczne poddano renowacji, a wiele z nich stało się siedzibą firm z branży medialnej i nowoczesnych technologii. Aby przekonać się na własne oczy o tej udanej transformacji, warto zapuścić się w uliczki położone na południe od Schlesische Strasse.

Zakwaterowanie i dojazd

W Berlinie znajdziemy tysiące miejsc noclegowych, dlatego wiele osób, które wchodzą na strony umożliwiające rezerwację hostelu czy hotelu, mogą godzinami przebierać w ofertach. Standard jest bardzo zróżnicowany i większość turystów poleca korzystanie ze sprawdzonych “sieciówek”. Przykładowo doba w hostelu a&o kosztuje od 12 euro od osoby za dobę, w hotelu Ibis od ok. 29 euro, a w hotelu należącym do sieci Marriott – od 129 euro za noc.

W przypadku dojazdu najwygodniejszą opcją będzie pociąg. Dostępne są połączenia z m.in. takich miast, jak Gdynia, Poznań, Szczecin i Warszawa. Przykładowo podróż z Gdyni Głównej do Berlina trwa nieco ponad 6 godz., a bilety są dostępne od 29 euro w jedną stronę. Z wielu polskich miast jeżdżą do Berlina autobusy – np. te należące do sieci Flixbus. Bilety można nabyć już od kilkunastu złotych. Cena jest uzależniona od tego, jak długo przed podróżą rezerwujemy przejazd. Samochód jest również wygodną opcją – Berlin jest oddalony zaledwie 90 km od granicy Polski.

Źródło: Przewodnik “BERLIN Step by Step”, wydawnictwo Berlitz

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGdynia żegna się z Euroligą kobiet
Następny artykuł„Pacjentka 31” zaraziła kilkanaście osób koronawirusem? Niepokojące doniesienia z Korei Płd.