Zazwyczaj oblegane przez turystów Kioto świeci obecnie pustkami. Powodem jest strach turystów przed koronawirusem. I choć brzmi to jak żart, to japońskie miasto postanowiło poradzić sobie z problemem właśnie “pół żartem, pół serio”. Zachęcają do zwiedzania “miasta widmo”. Jak to mówią – do odważnych świat należy.
Epidemia koronawirusa skutecznie powstrzymuje turystów przed odwiedzaniem historycznych ulic dawnej stolicy Japonii. Grupa właścicieli lokalnych sklepów postanowiła stawić czoła kryzysowi i rozpoczęła kampanię reklamową, którą nazwano “pusta Arashiyama”.
Do sieci trafiły już plakaty przedstawiające świecące pustkami najpopularniejsze atrakcje w Arashiyamie, dzielnicy na obrzeżach Kioto. Twórcy kampanii postanowili zwabić turystów w dość zabawny sposób. “Już dawno nie było tu więcej małp niż ludzi” – czytamy pod zdjęciami. Wykorzystano też nowy wizerunek mostu Togetsukyo – zwykle zatłoczonego Instagramerami – bez turystów.
W Kioto znajduje się aż 17 obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, które zazwyczaj oblegane są przez tłumy turystów. Dziś nie ma tam żywej duszy. Twórcy kampanii zachęcają turystów do odwiedzin hasztagami “#nopeople” i “#nowisthetime” oraz samolubną wizją, że całe bogactwo Japonii będzie tylko dla nich. Jacyś chętni?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Walka z koronawirusem. Restauracje wprowadzają nowe metody
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS