A A+ A++

W roku 2004 Grupa Volkswagena wprowadziła do oferty nową jednostkę napędową. Silnik 2.0 FSI pochodził z rodziny EA113 i występował w trzech oznaczeniach AXW, BPG i BWT – przy czym ostatnie występowało głównie na rynku amerykańskim. Co oznaczał skrót FSI? Fuel Stratified Injection, czyli wtrysk z uwarstwieniem ładunku. Mówiąc maksymalnie prostym językiem chodziło o pojawienie się w wolnossącym benzyniaku bezpośredniego wtrysku paliwa. Technologia miała przynieść dwie korzyści. Po pierwsze pozwoliła na zwiększenie mocy. Po drugie powinna gwarantować jednostce oszczędność.

Silnik 2.0 FSI Grupy Volkswagena miał dokładnie 1984 cm3 pojemności. Do tego korzystał z czterech cylindrów, 16 zaworów i zmiennych faz rozrządu. Blok, głowica i tłoki zostały odlane z aluminium. Jeżeli chodzi o rozrząd, ten był napędzany za pomocą paska. Interwał jego wymiany jest określany na 150 lub 180 tysięcy kilometrów. Ostateczna wartość zależy od wersji. Możliwości? Moc w każdym przypadku sięgała 150 koni mechanicznych, a moment obrotowy miał wartość 200 Nm. Jednostka dość szybko trafiła do całej gamy niemieckiej marki. Była montowana pod maską Volkswagenów, Audi, Skód i Seatów.

Zobacz również: Z tymi silnikami mogą być problemy: VW 2.0 TFSI 211KM

Silnik 2.0 FSI VAG – modele samochodów:

  • Audi: A3 8P, A4 B6 i B7
  • Volkswagen: Golf V, Jetta V, Passat B6
  • Skoda: Octavia II
  • Seat: Leon II, Toledo III, Altea

Silnik 2.0 FSI – dane techniczne producentów:

Model Przyspieszenie 0 – 100 km/h Prędkość maksymalna Średnie spalanie benzyny w litrach na 100 km
Audi A3 8,9 s. 214 km/h 7,2
Seat Altea 8,8 s. 210 km/h 8,2
Volkswagen Passat 9,4 s. 213 km/h 8,2

Oficjalne dane techniczne wskazują, że np. pod maską Volkswagena Passata B6 silnik 2.0 FSI spala średnio nieco ponad 8 litrów benzyny. W rzeczywistości wynik był jednak przeciętnie o litr do półtora wyższy. A to oznacza, że założenie dotyczące wyższej oszczędności nawet w perspektywie 150 koni mocy raczej nie zostało wypełnione. To jednak nie koniec problemów z wolnossącym benzyniakiem Grupy Volkswagena. Jednostka z całą pewnością nie była wolna od wad i borykała się bowiem też z dość poważną usterką dotyczącą gromadzenia się nagaru na zaworach ssących i w kolektorze dolotowym.

Zobacz również: Wtrysk bezpośredni a instalacja LPG – jak to połączyć?

Silnik 2.0 FSI – główny problem dotyczy… nagaru!

Objawy? Kierowcy aut zauważali wyraźny spadek mocy oraz nierównomierną pracę silnika 2.0 FSI. Co więcej, symptomy te pojawiały się często już po pokonaniu 100 tysięcy kilometrów. Nagaru można się pozbyć na dwa sposoby. Czasami wystarczy chemiczne czyszczenie dolotu, a czasami konieczne jest czyszczenie mechaniczne – wraz z rozebraniem elementów. W pierwszym przypadku specjalny płyn można kupić w sklepie motoryzacyjnym już za 60 – 70 złotych. W drugim procedura trwa kilka godzin i kosztuje u mechanika przeciętnie jakieś 600 złotych. Warto wspomnieć o tym, że problem z nagarem dotyczy głównie wersje z początku produkcji. Później Niemcy zmodyfikowali program sterujący i ograniczyli odkładanie się sadzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁuków: spełnienie obietnic sprzed lat
Następny artykułWyprzedaż Garażowa w Beskidzie Niskim nominowana do Pucharów Zero Waste!