Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku w okolicy Pruszcza Gdańskiego. Jak wynikało z relacji matki pięciolatka, chłopiec został zabrany przez swojego ojca Piotra L. bez jej wiedzy oraz zgody. Bezskutecznie próbowała skontaktować się z mężczyzną. Ten przesłał jej jedynie wiadomość SMS, w której napisał, że nie odda dziecka.
Poszukiwania policja prowadziła wraz z antyterrorystami. Na drogach powiatu ustawiono blokady, teren przeczesywano także śmigłowcami. Mężczyzna został namierzony w lesie, w pobliżu Trąbek Wielkich. 23-latek zamknął się w samochodzie i nie chciał uwolnić dziecka. Dopiero gdy zasnął, funkcjonariusze otworzyli samochód. Po zatrzymaniu okazało się, że przy sobie miał amfetaminę i znajdował się pod jej wpływem.
Wyrok w tej sprawie zapadł 11 lutego przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe w Gdańsku.
– Sąd uznał oskarżonego winnym przestępstw: zmuszania kobiety do określonego zachowania [ m.in. poprzez uprowadzenie chłopca i przetrzymywanie go bez jej zgody oraz wbrew jej woli – red.], znęcania się nad nią, grożenia jej pozbawieniem życia oraz posiadania amfetaminy. Oskarżony przed sądem dobrowolnie poddał się karze – informuje prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Piotrowi L. sąd wymierzył karę dwóch lat pozbawienia wolności, orzekł także roczny zakaz zbliżania się do kobiety na odległość mniejszą niż 50 m, za wyjątkiem sytuacji realizowania kontaktów z dziećmi w przypadku ich orzeczenia przez sąd rodzinny. Mężczyzna musi też zapłacić pokrzywdzonej 2000 zł tytułem zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS