W internecie krąży faktura na ponad 4,5 mln złotych, którą miał rzekomo zapłacić Związek Gmin „Czyste Środowisko” za rachunki telefoniczne. — To kłamstwo! — mówią przedstawiciele Związku.
Już po zamontowaniu centrali przez operatora sieci, pozostawała ona przez jakiś czas niezabezpieczona. I to wykorzystali oszuści do wygenerowania olbrzymich kosztów.
— To był typowy atak hakerski — usłyszeliśmy w Związku. — Tam był szereg połączeń z krajami z najodleglejszych zakątków świata, podczas gdy żaden z naszych telefonów w biurze nie został użyty. Ta sprawa została już dawno wyjaśniona, także z operatorem sieci i nie ponieśliśmy w związku z tym żadnych kosztów. Nie mieliśmy na to wpływu i nie ponosimy konsekwencji. Ta sprawa Związku bezpośrednio nie dotyczy jest poza nami.
Centrala, jej zabezpieczenie, jak i wynikające z tego konsekwencje w całości leżą po stronie operatora. Z naszych informacji wynika, że operator sieci telefonicznej zgłosił sprawę oszustwa w prokuraturze, chcąc namierzyć hakerów.
Teraz sprawa wróciła za sprawą pojawiających się w niektórych mediach informacji o rzekomych olbrzymich rachunkach telefonicznych, które na dodatek wiązane są też z planowaną podwyżką opłat za wywóz odpadów.
— To wyjątkowo perfidna i brudna kampania przeciwko mnie oparta jedynie na kłamstwach — mówi wójt Bogusław Fijas, przewodniczący Związku. — Szczerze mówiąc, nie wiem, jak można takie rzeczy publikować? Przecież wystarczyło zapytać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS