Jak bumerang wraca temat wybiegu dla psów przy bagienku przy ul. Gdańskiej. Projekt wygrał w Iławskim Budżecie Obywatelskim, ale protesty, które towarzyszą sprawie, spowodowały, że Urząd Miasta organizuje kolejne już spotkanie w tej sprawie.
Spokojna z początku dyskusja szybko przerodziła się w “pyskówkę”. Wzajemne obrażanie się stron, określenia uważane ogólnie za obelżywe, mocne spolaryzowanie stanowisk – to z pewnością nie służyło porozumieniu. Pytano burmistrza Iławy Dawida Kopaczewskiego, skąd wziął 900 głosów na ten projekt. Głównym argumentem przeciwników powstania w tym miejscu wybiegu były słowa “pod własnym domem sobie takie coś zrób”. Przedstawiciele właścicieli psów, w tym inicjatora projektu “4 łapy dla Iławy”, mówili, że nie będzie innego miejsca, bo przecież projekt wygrał, został wybrany przez mieszkańców.
Udało nam się porozmawiać z obecnym na miejscu radnym powiatowym Eugeniuszem Dembkiem, który na wybieg ma konkretny pomysł.
Tymczasem to, co zaobserwowaliśmy podczas rozmów z mieszkańcami okolic bagienka, to brak dostatecznej wiedzy na temat Iławskiego Budżetu Obywatelskiego. Większość osób, z którymi rozmawialiśmy, twierdziła, że o IBO nie miała pojęcia.
Były też konkretne pomysły, co można na tym terenie zrobić.
Zgodnie z ustaleniami, które zapadły podczas spotkania przy oczku wodnym, spotkanie wewnętrzne w tej sprawie odbędzie się jutro, 18 lutego o godz. 14:00 w sali 311 Urzędu Miasta Iławy. Zaproszeni zostali przedstawiciele grupy “4 łapy dla Iławy”, delegacja mieszkańców z okolic ul. Gdańskiej oraz władze miasta i pracownicy merytoryczni iławskiego magistratu. W komunikacie, który otrzymaliśmy z Urzędu Miasta,czytamy: “Pragnę podkreślić, ze spotkanie będzie miało charakter roboczy, podczas którego postaramy się wypracować zadowalające dla wszystkich stanowisko. Nie będzie to debata”.
Edyta Kocyła-Pawłowska
[email protected]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS