Za nami trzeci odcinek “Szansy na sukces”. W dzisiejszym decydujący głos miała Cleo. Wraz z nią zwycięzcę wybierali Michał Szpak oraz Gromee. Jury nie jest przypadkowe – każdy z nich ma za sobą występ na Eurowizji. Tym razem uczestnicy zmierzyli się z repertuarem zespołu The Beatles.
“Szansa na sukces”. W rytmie The Beatles
Jako pierwszy na scenie zaprezentował się Marek Kaliszuk. Widzowie mogą kojarzyć go między innymi z programu “Twoja twarz brzmi znajomo”, który wygrał. W “Szansie na sukces” wylosował piosenkę “Help”. Tuż po nim mikrofon przejął Nick Sinckler, Amerykanin mieszkający w Polsce od 13 lat. Na koncie ma między innymi śpiewanie w chórkach Kayah. Wydał też solową płytę w języku polskim. Przed jurorami “Szansy…” zaśpiewał “Can’t Buy My Love”.
Potem przyszedł czas na Basię Gąsienicę Giewont, polską wokalistkę i aktorkę urodzoną w Zakopanem. Dziewczyna okazała się być istnym wulkanem energii. Przypadł jej co prawda spokojny utwór, czyli “Love Me Do”, ale i tak zinterpretowała go na swój oryginalny sposób.
Jako czwarty na scenie pojawił się Albert Cerný, który w ubiegłym roku reprezentował Czechy na konkursie Eurowizji w Izraelu. Co ciekawe, okazało się, że chłopak bardzo dobrze zna język polski.
Chodziłem do polskiego liceum, a w domu mówimy gwarą cieszyńską jak Ewa Farna – zdradził.
Jego występ z piosenką “Please Please Me” porwał jurorów.
Następnie wystąpił Norbert Legieć z “She Loves You”. 16-latek był najmłodszym ze wszystkich uczestników. Występy na scenie nie są jednak dla niego czymś nowym. Chłopak, mimo młodego wieku, zdążył wydać już cztery single. Niestety, przebój The Beatles nieco go przerósł.
Marzena Ryt, znana z programu “The Voice of Poland”, zaśpiewała “Twist And Shout”. Jako ostatni na scenie pojawił się zwycięzca siódmej edycji “Mam Talent”, Adam Makar. Nastolatek wykonał “A Hard Day’s Night”.
“Szansa na sukces”. Kto wystąpi na Eurowizji w Holandii?
Decyzją Cleo, Szpaka i Gromee’go do finałowej trójki dołączył Albert Cerný. Jury doceniło też energię Basi Gąsienicy Giewont i Nicka Sincklera.
Serce bije mi mocno. Trochę jestem spocony – przyznał Czech po ogłoszeniu werdyktu jurorów.
Za tydzień dowiemy się, kto ostatecznie będzie reprezentował Polskę na tegorocznej Eurowizji. Macie swojego faworyta?
MŁ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS