A A+ A++

15 lutego 2020, godz. 15:45 

Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński w mistrzostwach świata klasy 49er zajęli 17. miejsce. fot. Sailing Energy

Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński byli najlepszą polską załogą w mistrzostwach świata w trzech najszybszych, olimpijskich klasach, które zakończyły się w australijskim Geelong. Żeglarze AZS AWFiS Gdańsk ukończyli regaty skiffów 49-er na 17. miejscu. W 2021 roku najlepszych juniorów świata w tych specjalnościach gościć będzie Gdynia.

Nominacje olimpijskie dla Polski – relacja z ubiegłorocznych mistrzostw świata

Mistrzostwa świata stanowiły ostatnią eliminacją krajową do olimpijskiego rankingu. W klasie 49er przodownictwo potwierdzili Łukasz PrzybytekPaweł Kołodziński. Załoga AZS AWFiS Gdańsk praktycznie może czuć się już po raz trzeci olimpijczykami, choć oficjalnie ich nominację musi zatwierdzić Polski Związek Żeglarski. Przypomnijmy, że startowali już na igrzyskach w 2012 i 2016 roku.

W Australii akademicy byli jedyną polską załogą, która przebiła się do wyścigów finałowych, czyli znalazła się w gronie 25 najlepszych załóg globu. Eliminacje w ich wykonaniu były nawet obiecujące. Skończyli je na 9. miejscu.

– Z powodu warunków atmosferycznych rozegrano zaledwie 6 z 10 zaplanowanych wyścigów. Krótkie eliminacje mają to do siebie, że premiują równe żeglowanie z przodu stawki, nie zostawiając zbyt wiele marginesu na błędy. Na tych regatach testujemy sprzęt pod kątem igrzysk olimpijskich w Tokio. Mamy nowy maszt i żagle. Weryfikujemy prędkość na tle całej światowej czołówki. Wygląda to dobrze, aczkolwiek są jeszcze rezerwy – relacjonowali Łukasz z Pawłem po pierwszej części regat, w której połowę wyścigów ukończyli na miejscach 3-4

Niestety, w sześciu wyścigach finałowych gdańscy żeglarze spadli na 17. pozycję w klasyfikacji generalnej. W tej fazie rywalizacji tylko dwukrotnie metę osiągnęli z 8. lokatą, a w pozostałych startach plasowali się na 18. bądź 22. pozycji.

– To jest wynik znacznie poniżej naszych oczekiwań. Wiemy nad czym musimy popracować. Jesteśmy zadowoleni z prędkości w słabym wietrze, ale jeszcze trochę nam brakuje jej przy średnio-silnym i bardzo silnym wietrze. Przed nami teraz chwila przerwy, a potem czekają nas m.in. zgrupowania i regaty na Majorce, Puchar Księżniczki Zofii, regaty w Hyeres i w maju mistrzostwa Europy. Następnie przenosimy się na akwen igrzysk olimpijskich do Enoshimy – informują Przybytek z Kołodzińskim.
Pozostałe trójmiejskie załogi w tej klasie, w stawce 78 duetów zajęły: 27. Dominik Buksak (AZS AWFiS) i Szymon Wierzbicki (AZS Poznań) oraz 28. miejsce Mikołaj StaniulJakub Sztorch (obaj YKP Gdynia), którzy debiutowali w tej rangi imprezie.

W żeńskiej klasie 49erFX niemal pewne olimpijskiego debiutu są Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) oraz Kinga Łoboda. One też wygrały krajowe eliminacje, a wcześnie wywalczyły nominację olimpijską dla Polski. W Australii uplasowały się na 29. miejscu w stawce 44 załóg.

Szanse na lepszą lokatę pogrzebały w eliminacjach, w których jednego wyścigu nie ukończyły, w trzech innych były poza “10”, a zatem 2. miejsce w ostatnim starcie tej fazy mistrzostw nie poprawiło ich notować. Potem w rywalizacji o pozycje 26-44 jeszcze dwukrotnie osiągały metę jako drugie.

– Na początku regat nie było nam łatwo się odnaleźć. Wiatr w pierwszym wyścigu był bardzo nieprzewidywalny, potem w kolejnych startach załapałyśmy żółtą kartkę, więc to na pewno w jakimś stopniu wybiło nas z rytmu. Pojawiło się trochę stresu, kilka błędów. Natomiast zadowolone jesteśmy z drugiej fazy regat, bo były dobre starty i decyzje – ocenia trójmiejska załoga, która jako jedyna z Polski startowała w tej klasie w Australii.

Najszybsze klasy żeglarstwa olimpijskiego ścigać się będą w 2021 roku w Gdyni w mistrzostwach świata juniorów.
Najszybsze klasy żeglarstwa olimpijskiego ścigać się będą w 2021 roku w Gdyni w mistrzostwach świata juniorów. fot. Sailing Energy

Polska zatem nie osiągnęła sukcesu sportowego, ale jest kolejne osiągnięcie natury dyplomatyczno-organizacyjnej. Mistrzostwa świata juniorów klas 49er, 49erFX i Nacra 17 w roku 2021 odbędą się w Gdyni. Zaprocentowały m.in. dobre opinie po ubiegłorocznych, młodzieżowych mistrzostwach świata ISAF.

– Na zaufanie pracujemy od wielu lat, m.in. budując markę imprezy Gdynia Sailing Days. Przed nami kolejny festiwal szybkiego żeglowania, bo łódki klasy 49er i katamarany Nacra 17 stworzone są do szybkiej żeglugi. Te klasy bardzo dynamicznie się rozwijają, są atrakcyjne zarówno dla żeglarzy, jak i widzów – podkreśla Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego.

Łodzie klasy 49er określane są jako Formuła 1 żeglarstwa olimpijskiego. W programie olimpijskim są od 2000 roku. Żeńska odmiana to 49erFX. Co ciekawe Gdynia gościła pierwsze mistrzostwa świata w tych specjalnościach w 2013 roku. Teraz dojdzie jeszcze rywalizacja w klasie katamaranów Nacra 17.

– Kolejna żeglarska impreza rangi mistrzowskiej w Gdyni to efekt wzorcowej współpracy z Polskim Związkiem Żeglarskim. Jestem przekonany, że w przyszłym roku będziemy świadkami równie wspaniałych emocji, jak choćby w ubiegłym, gdy gościliśmy Hempel Młodzieżowe Mistrzostwa Świata, w których uczestniczyło ponad 400 żeglarzy z 66 państw – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
– Konsekwentnie pracujemy nad wzmacnianiem znaczenia naszego miasta na żeglarskiej mapie świata. Sportowcy chętnie wracają do Gdyni i doceniają naszą bazę, świetną lokalizację, warunki pogodowe i przyjazną atmosferę, która panuje w naszym mieście. Jestem przekonany, że po raz kolejny staniemy na wysokości zadania – dodaje Marek Łucyk, wiceprezydent miasta.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFrank Stella, czyli malarz, który zadziwił świat
Następny artykułPotrącił młodą kobietę. Poszukuje go policja