A A+ A++
Już 14 lutego w meczu Piastem Gliwice mają zagrać nowi piłkarze Lechii Gdańsk, ale zespół po przebudowie znacznie lepsze oblicze powinien prezentować 11 marca, kiedy mistrzowie Polski ponownie stawią się w Gdańsku. fot. Mateusz Słodkowski/Trojmiasto.pl

Trzech z pięciu piłkarzy pozyskanych przez Lechię Gdańsk w ostatnich dniach powinno znaleźć się w kadrze meczowej 14 lutego na spotkanie ligowe z Piastem Gliwice, które rozpocznie się na Stadionie Energa o godzinie 20:30. Trener Piotr Stokowiec ocenia, że po przebudowie, która dokonuje się w jego drużynie, to rywale uchodzą za faworyta, ale to wszystko ma się zmienić do 11 marca, kiedy te zespoły staną naprzeciw siebie w Pucharze Polski. Czynione są przymiarki, aby do tego wydarzenia doszło na stadionie przy ul. Traugutta.

Relacja LIVE

Typowanie wyników

mecz ligowy

14.02.2020 godz.20:30

wartość: 3 punkty

LECHIA Gdańsk

1:0

Piast Gliwice

Jak typowano

1

69%

249 typowań

x

16%

61 typowań

2

15%

53 typowania

Łukasz Zwoliński, Afgańczyk Omran Haydary oraz Portugalczyk Ze Gomes mają się znaleźć w kadrze meczowej Lechii Gdańsk na piątkowe spotkanie ligowe z Piastem Gliwice na Stadionie Energa Gdańsk. Dłużej na debiut poczekają: Słoweniec Egzon Kryeziu oraz Kenny Saief, mający obywatelstwo USA i Izraela. Natomiast wszyscy powinni wystąpić w sobotę o godzinie 12:30 na bocznym boisku przy ul. Traugutta w sparingu z III-ligowym Bałtykiem Gdynia. Na to spotkanie wstęp jest wolny.

– Egzon i Kenny nie mają jeszcze pozwolenia na pracę. Natomiast pozostała trójka, jeśli dopięte zostaną wszystkie sprawy związane z zarejestrowaniem ich w odpowiednich systemach zgłoszeniowych, będą w kadrze meczowej. Nie powtórzy się sytuacja z Wrocławia, gdy mieliśmy tylko 18 piłkarzy. W piątek będzie pełna “20” – zapewnia Piotr Stokowiec.

Egzon Kryeziu i Kenny Saief – poznaj nowych pomocników Lechii Gdańsk

Wszyscy ci piłkarze to gracze ofensywni. Wzrasta zatem rywalizacja w ataku, na skrzydłach oraz na środku rozegrania. Będzie też więcej wariantów taktycznych. Jednak nie od razu.

– Możemy grać na dwóch napastników lub przejść do klasycznego ustawienia 1-4-3-3. Cieszę się, że rywalizacja się podniosła, bo to ważna rzecz. Spodziewałem się transferów, ale nie jest tak, że mamy już “gotowca”. Potrzebujemy kilku tygodni, aby to wszystko spiąć, poskładać, wybrać najlepsze warianty. Nowych zawodników chcemy poznać jak najszybciej. Dlatego zagrają w sparingu z Bałtykiem. Ale to nie jest tak, że tylko oglądaliśmy się na transfery. Mamy trzon drużyny złożony z piłkarzy, którzy przepracowali z nami okres przygotowawczy. We Wrocławiu pokazali, że tworzą drużynę z charakterem – podkreśla szkoleniowiec.

Gdańsk płaci najwięcej za promocję poprzez sport Lechii Gdańsk. Ile pieniędzy przygotował na rundę wiosenną?

Z nowych graczy największe nadzieje związane są z Saiefem, najbardziej doświadczonym w tym gronie. Natomiast wśród młodszych szukany będzie kandydat na kolejnego… Lukasa Haraslina.

– Pierwszym wyborem byli polscy zawodnicy, ale nie jest łatwo ich pozyskać. Prezesowi łatwiej było ściągnąć zagranicznych zawodników. Nie wszystkich z nich obserwowaliśmy, choć nasi skauci niektórych widzieli na żywo. Na pewno potrzebujemy czasu, aby dowiedzieć się o nich jak najwięcej. Na przykład, jeśli chodzi parametry związane ze zdrowiem, czy aktualną formę. Czas będzie pracował na naszą korzyść. Głównie są to młodzi, rozwojowi zawodnicy. Przyszli do nas, aby realizować swoje marzenia. Mają “ciąg na bramkę”. Przyjmują piłkę i chcą grać do przodu. To się powinno kibicom podobać. Szukamy drugiego Haraslina, gdyż Lukas trafił do Lechii w młodym wieku i rozwinął się na tyle, by przeprowadzić korzystny dla klubu transfer. Tym bardziej warto przyjść na stadion, by osobiście się przekonać, czy jakiejś perełki nie odkryjemy. Natomiast Kenny, najbardziej doświadczony w tym gronie, z pewnością przyszedł do nas, aby się odbudować. Na ten transfer “nakręcił” go m.in. Łukasz Teodorczyk – dodaje trener Stokowiec.

Trzy transfery, które mają wzmocnić atak Lechii Gdańsk

Wprowadzenie tak dużej liczby nowych graczy do zespołu i to w tak krótkim czasie to zarazem nadzieja na lepszą jakość zespołu, ale i ryzyko.

– Po względem organizacyjnym trudny tydzień za nami. Po 1-2 treningach trudno oceniać piłkarzy, ale cieszę się z każdego transferu. Jesteśmy w procesie, który stawia wiele znaków zapytania, jeśli chodzi o formę sportową. Jednak dzięki wykonywanej pracy potrafimy odnajdywać się w sytuacjach trudnych i nie najgorzej sobie z tym radzimy. Na razie faworytem są jeszcze rywale. To drużyna ułożona, grająca skuteczny futbol – ocenia szkoleniowiec biało-zielonych.
Wiadomo, że w porównaniu z meczem ze Śląskiem (2:2), trzeba znaleźć zastępstwo dla Tomasza Makowskiego, który musi pauzować za żółte kartki. Nie wiadomo, czy zdążą się wykurować ci, co na inaugurację wiosny pauzowali: Karol Fila, Patryk LipskiZlatan Alomerović. Na pewno nie zagra Żarko Udovicić, który czeka na rezonans magnetyczny serca i na razie nie ma zgody lekarzy na podjęcie przez Serba treningów.

– Chcemy zrealizować swoje cele i wygrać ten mecz. Pracujemy nad tym, aby to nas traktowano w przyszłości jako faworyta. Mam nadzieję, że przed meczem pucharowym odbudujemy drużynę i będzie ona już bardziej klarowna. Mamy na uwadze, aby wzmocnić jeszcze defensywę, ale nie wszystkie transfery się udają. Nie przewidujemy “odchodzących transferów”. Nie chciałbym już nikogo stracić, ale życie pisze różne scenariusze, więc nie chciałbym się zarzekać w tej kwestii – deklaruje Piotr Stokowiec.

Sławomir Peszko i Rafał Wolski cały czas w rezerwach. Czy to się Lechii Gdańsk opłaca? – zagłosuj, przeczytaj co sądzą inni?

Nie tylko na gruncie sportowym, ale i organizacyjnym trwają intensywne przygotowania do meczu Lechia – Piast w ćwierćfinale Pucharu Polski, które ma odbyć się 11 marca o godzinie 18.

– Byliśmy zwolennikami, aby ten mecz rozegrać na stadionie przy ul. Traugutta, ale są umowy ze stadionem i nie jest to taka prosta sprawa. Termin też nie jest dobry. Chcieliśmy grać 17 bądź 18 marca. Także dlatego, aby mieć równe szanse, takie jak inni. A tak my i Piast grać będziemy 5 meczów co trzy dni, a Legia i Lech tylko 3. To są detale, które potem powoduje, że wygrywa lub nie wygrywa się fajnych rzeczy. Nie chcę już wracać do poprzedniego sezonu, ale gdybyśmy po finale Pucharu Polski mogli zagrać mecz w poniedziałek, to mogło się to wszystko potoczyć inaczej, gdyż wtedy ważyły się losy mistrzostwa. Każdy ma swoją “działkę” do wykonania. My ze swej strony wykonujemy ją jak najlepiej i oczekujemy tego samego od PZPN i Ekstraklasa SA – mówi trener Lechii Gdańsk.

Losowanie ćwierćfinałów Totolotek Puchar Polski sezon 2019/20. Lechia broni trofeum

bilet Lechia Gdańsk
Bilety można kupić przez internet na stronie bilety.lechia.pl lub skorzystać także ze stacjonarnych punktów sprzedaży.

W sezonie 2019/2020 ulgi przysługują:
– dzieciom do lat 13,

– młodzieży uczącej się i studentom do 26 roku życia (warunkiem jest weryfikacja aktualnej legitymacji szkolnej/studenckiej – kupujesz przez Internet, prześlij skan legitymacji na adres [email protected] aby aktywować ważność ulgi do końca jej ważności),

– seniorom w wieku powyżej 60 lat.
Dodatkowo obowiązuje 20% zniżki od cen zakupu biletów na trybunach kategorii IV dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny, a dzieci do lat 6 mają możliwość wejścia na mecz bezpłatnie, bez zajmowania osobnego krzesełka (mecz mogą oglądać na kolanach u rodziców).

Posiadacz karnetu na sezon 2019/20 może go przekazać dowolnej osobie pięć razy w ciągu sezonu, w przypadku karnetów na jesień 2019 takich przekazań może być maksymalnie trzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSuzuki Puchar Polski. Adrian Bogucki (HydroTruck) po meczu z Legią. Wideo
Następny artykułWolontariusze z podziękowaniami od KGHM