Napisała do nas dzisiaj (14.02 br.) czytelniczka, która podczas porannego spaceru po lesie natrafiła na szczątki rozszarpanego psa. Zwróciła się do nas z prośbą o opublikowanie apelu, aby zwrócić większą uwagę na ochronę swoich zwierząt.
Szanowna Redakcjo!
Dzisiaj, z samego rana postanowiłam wybrać się na spacer po lesie w Bykowcach. Kiedy doszłam, tak orientacyjnie, do okolic pomiędzy cmentarzem a sklepem zobaczyłam zwłoki jakiegoś zwierzęcia. Z daleka rozpoznałam, że to średniej wielkości sarna. Pomyślałam, że pewnie zaatakowały ją wilki. Nawet mnie to nie zdziwiło, podczas wcześniejszych wędrówek, to właśnie w tych okolicach znajdowałam ślady bytowania wilków (odchody, szczątki zwierząt, kawałek wydartej, szarej sierści). Podeszłam bliżej, aby się dokładniej przyjrzeć i wtedy dojrzałam, że to nie sarna, a pies! Widok makabryczny, mało co z niego zostało – głowa, łapy, ogon i szkielet z resztkami mięsa. Miejsce znajdowało się w pewnym oddaleniu od domów, co ten pies robił tam sam? Na pewno nie był bezdomny, bo miał obrożę. Nie chcę oceniać, ponieważ nie znam faktów. Piesek mógł uciec, może to wilki zapędziły go do lasu? Nie wiadomo. Jednak to nie pierwszy przypadek, kiedy zwierzęta tutaj giną zaatakowane przez wilki. Dlatego chciałabym zaapelować do wszystkich właścicieli, aby otaczać swoje zwierzęta większą opieką, zwłaszcza o tej porze roku. Ludzie, mieszkamy praktycznie w lesie! W lesie, w którym obecność wilków jest faktem, a nie jakąś pogłoską. W miejscu, gdzie podobne przypadki zdarzają się cały czas, z roku na rok. Oczywiście nie mówię tu tylko o Bykowcach. Już niejeden pies ucierpiał przez bezmyślność właścicieli – więzienie na łańcuchach, lub przeciwnie – puszczanie całkiem bez nadzoru, nieogradzanie posesji, czasem nawet zwykła nieuwaga. Ile jeszcze psów ma zginąć, żebyśmy nauczyli się mądrze i odpowiedzialnie o nie dbać ? – pisze czytelniczka
Zdjęcia są drastyczne. Zastanawiałam się chwilę, czy aby na pewno je wysyłać. Przykro mi, jeśli właściciele dowiedzą się w taki sposób o losie swojego pieska. Przepraszam. Jednak nie znalazłam nigdzie ogłoszenia o zaginięciu. Chcę również zaznaczyć, że nie chciałam w żaden sposób urazić właścicieli. Jak wyżej pisałam, nie znam wcześniejszych losów psiaka i nie chcę dopowiadać. Piszę o tym, aby zwrócić uwagę na ogólny problem wilków i nieodpowiedzialnych właścicieli – dodaje czytelniczka
Uważam, że musimy nauczyć się żyć z wilkami, odpowiedzialnie i mądrze, a nie wiecznie na każdy atak odpowiadać “złe wilki, najlepiej wystrzelać wszystkie”. – pisze czytelniczka – Przecież czasami podajemy im jedzenie na tacy. Wiadomo, że przecież każdy chce się jak najmniej wysilać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS