Reprezentacja Polski nie ma za bardzo czym się chwalić po ostatnich meczach w Lidze Narodów. Biało-Czerwoni dostali tęgie lanie od Portugalii 1:5, a w decydującym o utrzymaniu w dywizji A meczu ze Szkocją niespodziewanie przegrali 1:2. Nie wszyscy kadrowicze będą jednak wspominać to zgrupowanie źle. Dla 18-letniego Michała Gurgula z Lecha Poznań było to pierwsze zetknięcie z dorosłą reprezentacją. W rozmowie z oficjalną stroną Lecha podzielił się swoimi przeżyciami i jedną dość niecodzienną opinią.
Najmłodszy kadrowicz wrócił ze zgrupowania. Jasne deklaracja. “Byłem gotowy na wejście”
Gurgul był zdecydowanie najmłodszym piłkarzem, który udał się na zgrupowanie. Stał się też pierwszym graczem z rocznika 2006, który otrzymał powołanie. Niestety w przeciwieństwie do swojego nieco starszego kolegi z Lecha Poznań Antoniego Kozubala nie udało mu się zadebiutować. W starciu z Portugalią w ogóle nie pojawił się w kadrze meczowej. Przeciwko Szkotom zasiadł na ławce rezerwowych, ale nie wyszedł na murawę nawet na minutę.
Już sam fakt, że znalazł się w tym gronie i mógł trenować wspólnie z najlepszymi piłkarzami w kraju, był jednak dla niego wielkim wyróżnieniem. – Pozytywnie oceniam ten okres, to było fajne doświadczenie. Szkoda wyniku końcowego i spadku do dywizji B, ale na pewno to był dla mnie cenny czas. Byłem gotowy na wejście, ale ostateczną decyzję zawsze podejmuje trener. Szkoda, że się nie udało złapać minut, ale mimo to będę wspominał ten czas bardzo dobrze – wyznał w rozmowie z portalem lechpoznan.pl.
Słowa Gurgula zdumiewają. Naprawdę to powiedział o poziomie reprezentacji Polski
Najbardziej zaskoczył jednak chwilę później. Okazuje się, że sam nie odczuł wielkiej różnicy jakości między reprezentacją a klubem. – Poziom był wysoki, ale porównywalny z tym jaki jest na co dzień w Lechu Poznań – stwierdził wprost.
Na koniec podzielił się wrażeniami na temat kolegów z kadry. – Na pewno duże wrażenie zrobili na mnie Piotr Zieliński oraz Nicola Zalewski. Bardzo mi się podobało jakimi liderami są Jan Bednarek czy Sebastian Walukiewicz, bo dużo podpowiadali i pomagali. W ogóle nie odczułem tego, że byłem najmłodszy. Chłopacy fajnie mnie przyjęli, więc na pewno dobrze czułem się w tej grupie – dodał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS