Wojna celna Unia Europejska – Chiny wywołana unijnymi stawkami cła wyrównawczego wobec chańskich pojazdów elektrycznych, korzystających z subwencji państwa dotyczy także mięsa, nabiału i mocnych alkoholi z Europy.
Francuscy producenci koniaku, dla których Chiny są drugim rynkiem eksportowym (1,7 mld dolarów w 2023 r.), zastanawiają się, jak uniknąć retorsyjnej stawki ponad 30 proc. nałożonej przez chiński resort handlu na każdą butelkę tego trunku. Do mediów przedostała się informacja, że Hennessy z konglomeratu LVMH rozważa wszystkie opcje, w tym przeniesienie rozlewni swego koniaku do Chin. Alkohol trafiałby do tego kraju w kontenerach i tam byłby rozlewany do butelek. Decyzja zapadnie po okresie próbnym, który potrwa do końca roku.
Dyrekcja producenta poinformowała, ze zamierza wysłać do Chin pierwszą partię 1000 litrów koniaku VSOP (Very Special Old Pale), aby sprawdzić stabilizację trunku – poinformował Reutera Michel Lablanche, regionalny przedstawiciel CGT. Wiadomość o planie firmy skłoniła 500 pracowników rozlewni w Cognac, połowę załogi do zaprzestania pracy we wtorek. Przed siedzibą Hennessy w departamencie Cogaac zgromadziły się grupy ludzi, niektórzy mieli kamizelki z emblematami CGT i drugiego związku Force Ouvriere. Lablanche dodał, że strajk będzie kontynuowany we środę.
Próbna partia zostanie wysłana 15 grudnia – podał lokalny dziennik „Charente Libre”. Jeśli próba będzie udana, producent przeniesie do Chin całą linię rozlewania koniaku VSOP. Pozwoli to zapewnić 600 tys. skrzynek tego trunku w Chinach, całą sprzedaż w 2025 r. Związkowiec CGT w Hennessy, Matthieu Devers powiedział z kolei dziennikowi „La Tribune”, że będ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS