Początkowo media informowały o jednej ofierze śmiertelnej. Niestety okazało się, że zmarła również druga osoba.
Stara baza PKS, na terenie której doszło do tragicznego zdarzenia, mieści się przy ul. Grota–Roweckiego w Mławie (woj. mazowieckie). Obecnie miejsce służy do naprawy autobusów. Z tego powodu w chwili zdarzenia, w budynku przebywali ludzie.
Służby ratunkowe w akcji
Na miejsce przybyło dziewięć zastępów straży pożarnej, trzy załogi pogotowia ratunkowego, a także trzy śmigłowce ratownicze. Tak duże zaangażowanie służb wynikało z pierwszych komunikatów, które mówiły nawet o siedmiu osobach, które miały znaleźć się pod gruzami.
– Dwie osoby zostały już odnalezione, wydobyte spod gruzowiska. Niestety te osoby zginęły. Trwa poszukiwanie trzeciej osoby. Na miejsce jadą wyspecjalizowane psy tropiące – powiedziała Radiu ZET Anna Pawłowska z policji w Mławie.
Przyczyna tragedii pozostaje nieznana. Wiadomo jedynie, że budynek przechodził remont. W wyniku katastrofy poszkodowany zostali najprawdopodobniej pracownicy, którzy zakładali na terenie hali nowe okablowanie.
– Na miejscu było około 5–6 pracowników, jednak w chwili tragedii w hali przebywały prawdopodobnie 3 osoby – przekazała miejscowa policja.
Podobna tragedia w Serbii
Do podobnej tragedii doszło 1 listopada br. w serbskim Nowym Sadzie. Zawaliła się wówczas części dachu dworca kolejowego. Służby informowały tuż po katastrofie o śmieci co najmniej jednej osoby i ponad 30 rannych.
Do zdarzenia doszło po godz. 12. Nagle runęła przednia część dachu pokrywającego stację kolei. Fragment dachu, który uległ destrukcji, znajdował się nad głównym wejściem do budynku.
Na miejsce wypadku skierowane zostały liczne karetki pogotowia ratunkowego, a także zastępy straży pożarnej.
Czytaj też:
Dyspozytor nie wysłał karetki do 3–latki. Dziecko zmarło, jest werdykt komisjiCzytaj też:
Płock: Kolumbijczyk próbował zaatakować ludzi długim nożem
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS