Afera Legimi. Oszustwo czy „błąd informatyczny”?
W październiku 2024 r. wydawcy zrzeszeni w Platformie Dystrybucji Wydawnictw (PDW), którzy współpracowali z Legimi odkryli, że raporty dostarczane przez firmę nie odzwierciedlają wszystkich transakcji. Kiedy szczegóły ujrzały światło dzienne początkowe podejrzenia szybko przekształciły się w poważne oskarżenia.
Firma, powołując się na błąd informatyczny przyznała, że problem wystąpił, ale miał dotyczyć jedynie e-booków dostarczanych przez PDW od kwietnia 2024 roku. Grupa PDW zrzesza takich wydawców jak Prószyński Media, Czarna Owca, Rebis, Zysk i S-ka, Media Rodzina, Nasza Księgarnia, Wydawnictwo Literackie oraz Grupa Publicat. W ramach rekompensaty Legimi zgodziło się wypłacić skupionym w PDW wydawcom 2 mln zł.
Kolejne ustalenia ujawniły jednak, że Legimi bez wiedzy wydawców wykorzystywało ofertę stworzoną z myślą o bibliotekach publicznych do komercyjnych działań, sprzedając „pakiety biblioteczne” bankom i systemom benefitowym w promocyjnych cenach. Choć firma oficjalnie nie potwierdziła sprzedaży dostępów do abonamentów ani udostępniania e-booków i audiobooków w sposób niezgodny z umowami, „Gazeta Wyborcza” ustaliła, że Legimi wypłaciło wydawcom z tego tytułu ponad 5 mln zł.
— Ze strony Legimi pojawiły się wyjaśnienia dotyczące pojawienia się problemu z brakiem raportowania transakcji w abonamencie oraz źle rejestrowanymi wypożyczeniami bibliotecznymi. W drodze wzajemnych rozmów ustaliliśmy poziom brakującej sprzedaży i dograliśmy go do systemu. Uzyskaliśmy za nie płatności, ale o ich wysokości nie mogę powiedzieć. Nie potwierdzę również kwot, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Pieniądze te zostały już w znakomitej większości przekazane do Wydawców. Rozmawiamy o wznowieniu współpracy na polu bibliotek. Jesteśmy obecni w katalogu klubowym, jednak obroty po wprowadzeniu tych zmian są dalekie od oczekiwań wydawców — mówi o rozmowach z platformą Adam Nowicki, prezes zarządu Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw.
CZYTAJ TEŻ: Jak 26-letni youtuber Kamil L. ps. Budda zbił w kilka lat tak wielką fortunę?
Spadek kursu Legimi i miliony na stole
Choć sytuację udało się tymczasowo zażegnać, rozmowy z wydawcami i przedstawicielami branży jasno wskazują, że nie zamierzają oni odpuszczać walki o należne im pieniądze i dlatego proponują niezależny audyt. Legimi przyznało, że w ciągu miesiąca … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS