A A+ A++

Do prokuratury wysłano zawiadomienie w sprawie prezesa Cinkciarz.pl i grupy Conotoxia Marcina Pióro – ustaliła nasza redakcja. Ma ono związek z faktem, że trzy dni po odebraniu przez KNF licencji na świadczenie usług płatniczych jego spółce, Pióro dokonał darowizny dwóch nieruchomości na członka rodziny. Potwierdzają to wpisy w księgach wieczystych.

Darowizny prezesa Cinkciarza. Po odebraniu licencji przeniósł własność nieruchomości
fot. Lukasz Barzowski / / Shutterstock

Założyciel kantoru internetowego Cinkciarz.pl Marcin Pióro dokonał darowizny swoich dwóch nieruchomości w Zielonej Górze na rzecz bliskiego członka rodziny. Potwierdzają to wpisy w księgach wieczystych datowane na 5 października. Zaledwie 3 dni wcześniej, 2 października, KNF odebrała licencję na świadczenie usług płatniczych spółce Conotoxia należącej do holdingu Pióry.

Do prokuratury wysłano w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z artykułu 300 Kodeksu Karnego:

Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

W treści zgłoszenia, do którego dotarła nasza redakcja, pada również twierdzenie, że do prokuratury wpływały już wcześniej zawiadomienia w przedmiocie potencjalnych przestępstw, których miał dopuścić się Marcin Pióro, a które “pozostawały ignorowane, aż doszło do tragicznej sytuacji skutkującej naruszeniem interesów majątkowych całego szeregu osób i podmiotów gospodarczych”. 

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez naszą redakcję od osoby z otoczenia spółki, prezes Cinkciarz.pl Marcin Pióro przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych. Nasza redakcja zwróciła się do niego z prośbą o odpowiedź na pytania w sprawie wyjazdu z Polski oraz darowizn. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy. 

Decyzja o przekazaniu należących do mnie nieruchomości była podyktowana troską o bezpieczeństwo moje i mojej rodziny oraz praktycznymi względami zarządzania majątkiem. W ostatnim czasie zaczęły pojawiać się publiczne groźby pod naszym adresem, a także ujawniono dane adresowe moich prywatnych nieruchomości. W związku z tym, po konsultacji z prawnikami, zdecydowałem się na przekazanie nieruchomości w formie darowizny, aby ograniczyć ryzyko związane z dalszym ujawnianiem moich danych adresowych. Groźby te są przedmiotem działań prawnych i zostały odpowiednio zabezpieczone.

Chciałbym podkreślić, że w pełni angażuję się w bieżące działania grupy Conotoxia Holding, w tym negocjacje z potencjalnymi inwestorami, zarówno krajowymi, jak i zagranicznymi. Z tego powodu często odbywam podróże służbowe, również za granicę. W żadnym razie nie wpływa to jednak na moją gotowość do współpracy z właściwymi organami. Deklaruję pełną otwartość i uczestnictwo we wszelkich wymaganych czynnościach.

Marcin Pióro

Od “problemów technicznych” po “zaniedbania”

Prokuratura Regionalna w Poznaniu wydała 12 listopada “ważny komunikat dla pokrzywdzonych w sprawie dotyczącej portalu Cinkciarz”. Podała, iż otrzymała w przedmiocie spółki tak wiele zgłoszeń, że nie ma możliwości odpowiedzieć indywidualnie na nie wszystkie i będzie korzystała z pomocy policjantów.

Spółka od miesięcy spotyka się z krytyką za opóźnienia w przesyłaniu pieniędzy do klientów. Część użytkowników kantoru pozostaje bez dostępu do środków od początku października. W pierwszym komentarzu w tej sprawie dla Bankier.pl, Cinkciarz.pl wyjaśniał problemy “usterką techniczną”, której naprawa potrwa do końca października.

Nieco ponad miesiąc później spółka zaczęła informować, że przyczyną opóźnień “są problemy techniczne, spowodowane dostosowywaniem systemów informatycznych do zaleceń pokontrolnych KNF”. Komisja podważyła te twierdzenia, komentując dla Bankier.pl, że są one próbą przerzucania odpowiedzialności za rażące zaniedbania w zarządzaniu spółką.

Wymiana nierzadko kąśliwych oświadczeń pomiędzy spółkami Marcina Pióry a Komisją Nadzoru Finansowego zaczęła się po 3 października, kiedy KNF odebrała licencję na świadczenie usług płatniczych spółce Conotoxia, działającej przez agentów Cinkciarz.pl i Cinkciarz.pl Marketing.

W ostatnich dniach spółka złożyła skargę na decyzję KNF o odebraniu licencji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie i domaga się jej uchylenia. W obszernym oświadczeniu zarzuciła komisji nagłą zmianę podejścia i twierdzi, że KNF miała zastrzeżenia do jej modelu działalności podczas poprzednich kontroli.

Zgłoszenia i ugody

7 października, a więc już po wymianie pierwszych komunikatów z regulatorem, grupa Conotoxia otworzyła drugi front i zapowiedziała pozwy wobec różnych polskich banków, zarzucając im zmowę i utrudnianie działalności na przestrzeni wielu lat.

Ostatnim aktem na tym polu były zarzuty wobec 24 banków, które według Cinkciarza celowo opóźniły lub zablokowały spółce łącznie niecałe 3000 transakcji w ciągu 14 lat. Z drugiej strony o niełatwych relacjach pomiędzy sektorem bankowym a kantorami podczas niedawnego spotkania w Sejmie zwracał również uwagę także prezes Ekantoru.

We wtorek 19 listopada, Cinkciarz.pl poinformował o przygotowaniu propozycji ugód “dla klientów, którzy szukają dodatkowego zabezpieczenia”. Mają one zagwarantować zwrot 100 proc. powierzonych środków w uzgodnionym terminie oraz naliczanie ustawowych odsetek za okres oczekiwania.

MM

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPuchar Davisa: Nadal przegrywa na otwarcie
Następny artykułASUS ROG Phone 9 – nowa seria gamingowych smartfonów. Snapdragon 8 Elite, diody Mini LED i ogromna bateria