Trzy razy w ciągu doby wyjeżdżali strażacy do pożarów sadzy w przewodach kominowych. Przypominają, że czyszczenie przewodów to obowiązek właścicieli budynków.
Tego rodzaju interwencje w statystykach strażaków pojawiają się regularnie wraz z nastaniem okresu grzewczego. Powodem są niedrożne przewody, w których zalega sadza. Jej nadmiar to często efekt palenia mokrym drewnem lub używania innego opału niskiej jakości. Ale też niesystematycznego czyszczenia kominów.
– Płonąca w kominie sadza może doprowadzić do jego rozszczelnienia, a to z kolei spowodować pożar całego budynku – przestrzega bryg. Jacek Pawłowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy.
W tym sezonie do takich interwencji strażacy wyjeżdżali 9 razy, w tym aż trzy razy w ciągu minionej doby. Sadza zapaliła się w kominach budynków jednorodzinnych w Górze Motycznej, Czarnej i Jaworzu Dolnym.
Rzecznik Straży Pożarnej w powiecie przypomina, że kontrola przewodów kominowych oraz ich czyszczenie to obowiązek każdego właściciela budynku. Lepiej wezwać kominiarza, niż ryzykować pożarem.
Zgodnie z przepisami przewody powinny być czyszczone systematycznie:
- cztery razy w roku w domach opalanych paliwem stałym(np. węglem, drewnem),
- dwa razy w roku w domach opalanych paliwem ciekłym i gazowym,
- co najmniej raz w roku usuwamy zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych.
Prawo budowlane zobowiązuje właścicieli i zarządców bloków mieszkalnych i domów jednorodzinnych do okresowej kontroli, co najmniej raz w roku, stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS