Punkty karne zostały przyznane kierowcom po raz pierwszy w 2014 roku. O tym, że nie ma sensu ich regularnie zbierać, przekonał się w tym sezonie Magnussen.
Kierowca Haasa niestrudzenie pracował na to, aby zostać zawieszonym i za karę nie wystartował w GP Azerbejdżanu. Jednak kierowcą, który może pochwalić się jeszcze większą konsekwencją w zdobywaniu punktów karnych – i zdobył ich w ciągu swojej całej kariery najwięcej – jest Verstappen.
Jak dotąd trzykrotnemu mistrzowi świata udało się uniknąć zawieszenia, chociaż w ciągu roku kalendarzowego zgromadził na swoim koncie 7 karnych oczek. Jednak 2 punkty, które zdobył 12 miesięcy temu podczas GP Las Vegas, właśnie straciły ważność, co oznacza, że ma teraz 5 punktów.
Oczywiście posiadanie największej liczby punktów karnych niekoniecznie czyni go „najgorszym kierowcą”, ale jak pokazuje los Masgnussena, zawodnicy, którzy zbyt szybko zdobywają punkty, ryzykują zakaz startu w jednym z wyścigów.
Magnussen zbierał średnio 0,2 punktu na weekend, a w przypadku kierowcy Red Bulla ta średnia to 0,18 punktu. Niektórzy kierowcy mieli jeszcze wyższe średnie, zwłaszcza Daniił Kwiat, który może pochwalić się wynikiem 0,25.
Od czasu debiutu Verstappena w 2015 roku w Toro Rosso, Holender zebrał łącznie 39 punktów karnych, czyli o dwa więcej niż Magnussen. Osiem punktów otrzymał od razu w pierwszym sezonie.
W następnym roku, kiedy rozpoczął swój pierwszy pełny sezon jako kierowca Red Bulla, na jego licencji ciążył tylko jeden punkt, ale już w 2018 roku, od GP Chin do GP Japonii, zgromadził 7 punktów. W 2020 roku udało mu się zachować czyste konto.
Rok później, podczas intensywnej walki o tytuł mistrza świata z Lewisem Hamiltonem, Verstappen zainkasował 4 punkty za bezpośrednie kolizje z Brytyjczykiem, a pozostałe 3 były mu przyznane za nieprzestrzeganie żółtych flag i opuszczenie toru, w wyniku którego uzyskał przewagę nad rywalem z Mercedesa.
W tym roku Verstappen zachował czyste konto do GP Austrii. Kierowca Red Bulla stoi przed szansą zdobycia czwartego tytułu mistrzowskiego z rzędu, ale od drugiej połowy sezonu szyki chce mu pokrzyżować Lando Norris z McLarena, przez co kilkukrotnie doszło między nimi do groźnych pojedynków podczas walki na torze.
Verstappen został ukarany za kolizję z Norrisem w Austrii, a kolejne punkty otrzymał za dwukrotne wypchnięcie rywala z toru w Meksyku. Tylko jeden punkt został mu doliczony za przekroczenie minimalnego czasu wymaganego podczas wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, który został wywołany przez Nico Hulkenberga z Haasa
W drodze po czwarte mistrzostwo świata, Verstappen udowodnił, że nie tylko wie jak przestrzegać zasad, ale także jak bardzo może nagiąć przepisy nie stawiając wszystkiego na jedną kartę. Jednak jak pokazuje historia, inni wielokrotni mistrzowie również podejmowali podobne ryzyko.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS