Przez długie lata rywalizacja w Montrealu tradycyjnie rozgrywana była w czerwcu. Przez to zwykle dzieliła europejski stint w kalendarzu i to w sposób mocno uciążliwy, zwłaszcza gdy do kalendarza włączono Grand Prix Miami.
Zespoły po powrocie do swoich baz z rund w Australii czy na Bliskim Wschodzie udawały się za Atlantyk, by następnie „na chwilę” wrócić na Stary Kontynent i ponownie udać się za wielką wodę. Na problematyczny termin Grand Prix Kanady od dawna zwracano uwagę, ale niechętnie do sprawy podchodzili organizatorzy, wskazując też na ograniczenia związane z aurą.
W poniedziałek Formuła 1 ogłosiła, że w ramach prac nad racjonalizacją kształtu kalendarza – zwłaszcza w obliczu dążenia do neutralności węglowej – wyprawa do Kanady zmieni termin. Począwszy od 2026 roku zamiast w czerwcu odbywać się będzie w maju – w trzeci lub czwarty weekend. Dzięki temu uda się rundę w Montrealu sparować z rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych Grand Prix Miami.
Kanadyjczycy niejako zamienią się terminami z Grand Prix Monako. Przy okazji niedawnego ogłoszenia nowej umowy dla organizatorów z Automobile Club de Monaco dodano, iż Formuła 1 przyjeżdżać będzie do Księstwa w czerwcu – zwykłe była to końcówka maja.
Formuła 1 zwiększa wysiłki przy układaniu kalendarza w logiczny sposób, grupując weekendy odbywające się w podobnym regionie. Ostatnio rywalizacja ruszała na Bliskich Wschodzie, ale ze względu na ramadan, w przyszłym roku inauguracja po latach ponownie odbędzie się w Australii. Później kierowcy wraz z zespołami udadzą się do Chin, Japonii, Bahrajnu i Arabii Saudyjskiej oraz Miami.
Zapowiedziano, że w 2026 roku wszystkie rundy europejskie tworzyć będą jeden stint.
– Jestem niesamowicie wdzięczny promotorowi oraz wszystkim rządowym partnerom zaangażowanym w Grand Prix Kanady – od tych lokalnych po krajowe – przekazał Stefano Domenicali, dyrektor generalny Formuły 1. – Doceniamy wysiłek wszystkich zaangażowanych w przyspieszenie przygotowań do wydarzenia, aby być gotowym na przyjęcie społeczności F1 wcześniej niż zwykle.
– Zmiana ta sprawi, że przebieg naszego kalendarza będzie nie tylko bardziej zgodny ze zrównoważonym rozwojem, ale też rozsądniejszy logistycznie dla zespołów i personelu. Nasze zobowiązanie Net Zero 2030 nadal jest priorytetem i dzięki takim działaniom jesteśmy na dobrej drodze do jego realizacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS