Tylko ci się śniły takie rzeczy, że tata nie spał i ty też nie spałaś. Takie ci się śniły dziwadła.
Mama mówi, że dziś nie będzie przedszkola. Nogi ma całe poparzone, bo się oblała wrzątkiem. Znaczy on ją oblał. Podobno przypadkiem, ale przypadkiem to człowiek może wpaść pod tramwaj, a nie wylać na kogoś gar wrzątku. No więc dziś nie będzie przedszkola. Mamę bolą nogi, musiałaby wkładać sukienkę, ale wtedy wszyscy zobaczą i będzie wstyd.
– Ale dziś jest teatrzyk – nalega Zuzia. A ona w tym teatrzyku gra. I zaczyna płakać i prosić, i tak długo płacze i prosi, aż w końcu mama mówi dobra, k****, jak już tak ci strasznie zależy, to cię zaprowadzę, ale tylko na postój taksówek i wytłumaczę panu taksówkarzowi, gdzie ma cię zawieźć i że ma za tobą popatrzeć, dobrze? Jak będziesz szła, aż nie wejdziesz do przedszkola.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS