Od kilkunastu miesięcy trwa śledztwo w sprawie pożaru ekstremalnie niebezpiecznych substancji zmagazynowanych nielegalnie w hali w Przylepie. Prokuratorzy mają kolejny komplet badań wód i gruntów.
Śledczy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze powołają biegłego z zakresu toksykologii środowiska. Chcą, by ocenił komplet badań laboratoryjnych, które wykonano już kilkukrotnie w śledztwie. Badano glebę, cieki wodne, ale także wody podskórne. Ujawniono w nich trujące związki. Śledczy już rok temu wskazywali, że skażeniu uległ obszar 65 ha, który leży w sąsiedztwie byłej hali w Przylepie.
Przypomnijmy: w starej, pokrytej eternitem hali byłych zakładów mięsnych magazynowano silnie trujące, kancerogenne i wpływające na wady płodu substancje. Podczas pożaru uwolniły się do środowiska, skażając pobliski teren, cieki wodne, ale także powietrze. Biegli mają ocenić, jak przemieszczała się toksyczna chmura pyłów i gdzie osiadła.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS