DoRzeczy.pl: Został pan przewodniczącym struktur Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie i okręgu podwarszawskim. Jakie są pana plany na działanie formacji w tym okręgu?
Sebastian Kaleta: Oczywistym celem wszystkich okręgów i struktur działających w ramach Prawa i Sprawiedliwości jest jak najszybsze uzyskanie zdolności mobilizacyjnej i organizacyjnej, aby nasz kandydat na prezydenta wygrał zbliżające się wybory. Finalnie, w konsekwencji takiego wyboru chcemy doprowadzić do zatrzymania rządów “koalicji 13 grudnia” i odwrócenia wektorów w polskiej polityce. Natomiast jako prezes okręgów, będę skupiał się na zwiększeniu naszej aktywności w sprawach warszawskich oraz punktowaniu decyzji Rafała Trzaskowskiego. Uważam, że na dziś Warszawa jest fatalnie zarządzana, a Rafał Trzaskowski jest fatalnym gospodarzem. Będziemy starali się to cały czas, punkt po punkcie prezentować opinii publicznej w najbliższych miesiącach. Będziemy chcieli również pokazać patologie, jakie dzieją się obecnie w Warszawie.
Czy w pana ocenie można poprawić wyniki PiS w Warszawie na tyle, żeby w przyszłości móc myśleć o prezydenturze?
Fakty są takie, że Warszawa jest miastem skrajnie liberalnym i takie osoby przyciąga do siebie z całej Polski, dlatego tutaj funkcjonowanie formacji prawicowych jest utrudnione i w krótkim czasie jest to mało możliwe, żeby myśleć o wygranej w wyborach. Jednak musimy podejmować walkę, zwłaszcza, że kandydatem na prezydenta RP z ramienia koalicji rządzącej jest Rafał Trzaskowskim. Nasza aktywność i umiejętne pokazywanie wszystkim Polakom tego, co się dzieje w Warszawie, będzie miała realny wpływ na przyszłość Polski. Ciężką pracą możemy poprawić nasze wyniki. Wielu Polaków interesuje się tym, co dzieje się w Warszawie, zatem polityka w stolicy przekłada się na wyniki wyborów. Tak było w przypadku wyborów samorządowych w kwietniu, ale również w roku 2020. Wyborcy widzą, że Rafał Trzaskowski zamiast zajmować się polityką w stolicy, zajmuje się kampanią krajową. Jego osobiste ambicje są dla niego ważniejsze, niż przyszłość Warszawy.
A gdyby Rafał Trzaskowski wygrał wybory w przyszłym roku, to jakim byłby prezydentem?
Rafał Trzaskowski nie wygra tych wyborów. Nie będzie prezydentem Polski. On szkodzi Warszawie w sposób drastyczny, źle zarządza, w mieście jest wiele problemów. Ktoś taki nie może być prezydentem RP. A jego porażka w przyszłorocznych wyborach będzie oznaczać, że szkody jego działalności będą ograniczone tylko do Warszawy.
Czytaj też:
Prawybory w KO odbędą się 22 listopada. Komisja podjęła decyzjęCzytaj też:
Polityk Platformy Obywatelskiej: Jacek Sutryk nie był osobą z naszego środowiska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS