W ubiegłym tygodniu trzy małe australijskie satelity programu Binar spłonęły w atmosferze Ziemi. Choć zjawisko to było nieuniknione, nikt nie przewidział, że nastąpi tak szybko. Czym była spowodowana ich przedwczesna utrata i dlaczego ma to związek z aktywnością naszej gwiazdy?
Binar-2, Binar-3 i Binar-4 – tak nazywały się niewielkie satelity zbudowane przez Curtin University w Australii. Ich misja miała na celu badanie Układu Słonecznego oraz rozwijanie technologii kosmicznych. Jednak z planowanych sześciu miesięcy przetrwały one jedynie dwa. W efekcie program nie spełnił wszystkich założonych celów badawczych.
Powodem ich krótkiego życia okazała się wzmożona aktywność słoneczna. Słońce, które weszło w szczytowy moment swojego cyklu, jest teraz znacznie bardziej aktywne, niż początkowo przewidywano, projektując misję.
Słońce, jak każda gwiazda, przechodzi przez cykliczne fazy aktywności, które są efektem zmian w jego polu magnetycznym. Co około 11 lat następuje całkowita zmiana jego biegunów, a w połowie tego cyklu aktywność osiąga maksimum. Wtedy też pojawiają się m.in. silne wiatry słoneczne – strumienie naładowanych cząstek przemieszczających się w kierunku Ziemi, które ostatnimi czasy powodują zorze polarne widoczne nawet z Polski.
Aktualnie znajdujemy się w 25. cyklu, który przyniósł zaskakująco wysoką aktywność gwiazdy. Wskaźniki sugerują, że w ostatnich miesiącach aktywność Słońca była o ponad 1,5 raza wyższa niż prognozowano. To właśnie to zjawisko stało się głównym powodem wcześniejszego zakończenia misji satelitów Binar.
Kosmiczna pogoda, czyli zjawiska wpływające na Ziemię spoza naszej atmosfery, ma szereg efektów, które mogą być widoczne gołym okiem lub zupełnie niezauważalne. Najbardziej znanym zjawiskiem są wspomniane już zorze polarne, które w ostatnich miesiącach pojawiały się intensywniej i widoczne były bliżej równika. To bezpośredni skutek zwiększonej aktywności słonecznej.
Jednak kosmiczna pogoda niesie również znacznie poważniejsze wyzwania dla satelitów. Większa ilość rozbłysków słonecznych oraz silniejszy wiatr słoneczny oznaczają, że satelity są narażone m.in. na uszkodzenia komponentów elektronicznych, mogą także występować zakłócenia łączności radiowej.
Dla satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej, do 1 tys. km nad Ziemią, problemem jest także “puchnięcie” ziemskiej atmosfery spowodowana pochłanianiem energii słonecznej. Powoduje to wzrost oporu powietrza, który spowalnia satelity i sprawia, że ich orbita obniża się, prowadząc ostatecznie do upadku w kierunku powierzchni … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS