A A+ A++

Za migawkę łodzianie zapłacą jak za Netfliksa – zapowiada Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, który wymyślił płatność na raty i przekonuje, że łodzianie zaoszczędzą niemal 500 zł rocznie. Kłopot w tym, że do rat dopłacą.

Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Od kilku dni tematem numer jeden w mieście jest zmiana taryfy MPK Łódź. Przedstawiciele spółki, rady miejskiej, wiceprezydent Łodzi dwoją się i troją, by przekonać łodzian, że właśnie spotkało ich wielkie szczęście w postaci tańszej komunikacji miejskiej.

Nic to, że niepunktualnej, wolnej i wcale niesporadycznie jeżdżącej bardziej uznaniowo niż rozkładowo (najwięcej na ten temat mają do powiedzenia łodzianie mieszkający spoza centrum miasta, którzy nie mają do dyspozycji kilku linii tramwajowych na jednej lub zbliżonej trasie). I jednak droższej niż tańszej, gdyż żeby zaoszczędzić niemal 500 zł, jak deklarują urzędnicy, trzeba wydać więcej.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułИз-за подрыва дамбы из Кураховского водохранилища вылилось 20 из 55 млн кубометров воды
Następny artykułWielka gratka dla fanów seriali. Spędź noc na ranczu z “Yellowstone”!