Deweloperzy zarzucają Przedsiębiorstwu Wodociągowo-Kanalizacyjnemu Legionowo sp. z o.o., że zmieniło zasady przyłączania nowych budynków do sieci. Ma to utrudniać budowę budynków wielolokalowych, takich jak szeregowce. PWK odpowiada, że działa zgodnie z prawem, a deweloperzy sami są sobie winni…
Sprawami, którymi mieli zająć się radni podczas posiedzenia Komisji Rozwoju Miasta w dniu 29 października br., była działalność miejskiego przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego PWK Legionowo oraz jego współpraca z przedsiębiorcami prowadzącymi działalność na terenie miasta Legionowo. Po prezentacji osiągnięć oraz problemów z jakimi boryka się PWK, przyszedł czas na pytania.
Zarzuty deweloperów
Okazało się, że deweloperzy za pośrednictwem radnych skierowali do spółki pytania, a właściwie zarzuty dotyczące wydawanych przez PWK warunków technicznych przyłączenia budynków do sieci. Miesiąc wcześniej, podczas obrad tej samej komisji, jeden z ich przedstawicieli, zarzucił wręcz spółce łamanie prawa. Teraz radny Sławomir Traczyk czytał pytania deweloperów: – „dlaczego PWK od ok. 1,5 miesiąca wydaje warunki, zgodnie z którymi każdy budynek ma mieć osobne przyłącze?”, – „dlaczego PWK wydaje warunki przyłączenia do sieci sprzeczne ze stanowiskiem ratusza?” itd. W imieniu PWK odpowiadał dyr. Piotr Zberowski, który mówił, że warunki przyłączenia do sieci spółka wydaje zgodnie z przepisami ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.
Dlaczego osobne przyłącza?
Poszło więc o to, że w przypadku budynków w zabudowie szeregowej, PWK chce aby każdy budynek posiadał własne (osobne) przyłącze do sieci. Tymczasem deweloperzy, woleliby budować tylko jedno przyłącze dla całego szeregowca. Twierdzili również, iż tak było wcześniej. Prezes PWK Grzegorz Gruczek wyjaśnił, iż zmiany w tym względzie wymusiły złe doświadczenia z podobnymi inwestycjami. Okazało się bowiem, że w przypadku wspólnego przyłącza PWK nie ma możliwości wstępu na teren nieruchomości i odłączenia od sieci pojedynczego budynku/lokalu, na przykład kogoś kto nie płaci rachunków, ale musiałoby odłączyć wszystkich. Podobnie ma być w przypadku awarii. A więc za osobnymi przyłączami dla każdego budynku, mają przemawiać również względy bezpieczeństwa.
Naciski radnych
Radni, którzy zabierali głos podczas obrad komisji za każdym razem zastrzegali, że nie są adwokatami deweloperów ani ich sympatykami, że nie reprezentują ich interesów oraz że nie stają po ich stronie i ich nie bronią itp. Jednak radni Piętka, Traczyk i Brański naciskali przedstawicieli PWK i pytali, co w takim razie będzie z niedokończonymi inwestycjami (szeregowcami). Pytali także, czy w takim razie mają one pozostać jako „niepodłączone do sieci pustostany”? Przewodniczący rady miasta Ryszard Brański wypowiedział opinię, że nie powinno być tak, że przedsiębiorstwo kanalizacyjne od tak sobie wydaje warunki, które są tak trudne do spełnienia przez przedsiębiorców – „nie po to powołaliśmy PWK, żeby teraz utrudniało nam życie” – mówił Brański.
Warunki w rękach PWK
Z przedłożonej podczas obrad komisji opinii wynikało jednak, że jedynym podmiotem który jest władny wydać warunki przyłączenia nieruchomości do sieci wodociągowo-kanalizacyjnej jest właśnie przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne. W dodatku nikt takich warunków nie może zmienić modyfikować, ani skutecznie zaskarżyć. Przedstawiciele PWK odpowiadali natomiast, że choć po zmianach prawa budowlanego, można uzyskać pozwolenie na budowę bez uprzedniego uzyskania warunków podłączenia do sieci wodno-kanalizacyjnej, to jednak ich zdaniem, każdy rzetelny przedsiębiorca rozpoczynający inwestycje, we własnym interesie powinien upewnić się wcześniej czy będzie miał możliwość podłączenia się do mediów i jakie w związku z tym będzie musiał spełnić warunki.
Wojciech Dobrowolski
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS