W ubiegły piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu przygotowanego przez posłów Lewicy. Chcą oni, aby Wigilia była dniem wolnym od pracy już w tym roku. Dlatego w imieniu autorów projektu Katarzyna Ueberhan (Lewica) złożyła wniosek o niezwłoczne przejście do drugiego czytania projektu, bez kierowania go do komisji.
Sejm w piątek zdecydował jednak, że poselski projekt ustawy o ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy został skierowany do dalszych prac w dwóch sejmowych komisjach – Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Gospodarki i Rozwoju.
We wtorek marszałek Sejmu pytany o to, jaka jest szansa, że tegoroczna Wigilia będzie dniem wolnym, odparł: “Szczerze? Umiarkowana”.
Ten projekt został złożony dość późno, a proszę pamiętać, że on teraz, jeżeli ma być procedowany nie na rympał, (…) to potrzebuje przejść przez komisje – uzasadnił.
Hołownia wskazywał, że w sprawie chcą się wypowiedzieć interesariusze z różnych stron. Chcą się wypowiedzieć kasjerki, ja je słyszę za każdym razem, jak idę do sklepu, że wypowiadają się i jasno mówią, że chcą wolnej Wigilii. Ale chcą się też wypowiedzieć przedsiębiorcy, chcą się wypowiedzieć pracownicy choćby administracji, bo też już mają pracę poplanowaną – wyliczał.
Hołownia zwrócił uwagę, że jeśli projekt ma być rozpatrywany przez komisje, Sejm, Senat, a prezydent ma 21 dni na jego podpisanie, to projekt mógłby wejść w życie około 20 grudnia. Kiedy są łańcuchy dostaw, systemy pracy ułożone, to może być naprawdę dużym wyzwaniem i nie wiem, czy sensownym – zauważył.
Dobrze, że ten projekt jest. Będziemy o nim rozmawiać, ale z takiego czysto techniczno-legislacyjnego punktu widzenia myślę, że to w tym roku może być trudne do wykonania – powiedział marszałek Sejmu.
Pomysł ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy komentował także Sławomir Mentzen z Konfederacji, który we wtorek był gościem Porannej rozmowy w RMF FM.
W tym roku najbliższym – nie. To zbyt późno, żeby przedsiębiorstwa mogły się do tego przestawić. Natomiast co w kolejnych latach – to trzeba się nad tym zastanowić. Być może można ten dzień uczynić wolnym w zamian za inny – odpowiedział.
Zagłosowaliśmy za tym, żeby dalej pracować nad tą ustawą w odpowiednich komisjach. Mam nadzieję, że w ramach komisji uda się wypracować jakieś kompromisowe stanowisko, które zadowoli z jednej strony ludzi, którzy chcieliby mieć czas na przygotowanie Wigilii, a z drugiej strony – interesy naszej gospodarki – podkreślił.
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM dodał, że w sprawie wolnej Wigilii ciężko mieć jednoznaczne stanowisko. Sam wielokrotnie pracowałem w Wigilię. Pamiętajmy, że to nie jest święto, to jest dzień przed innym świętem. (…) Natomiast każdy ma prawo wziąć urlop akurat w ten jeden dzień – stwierdził Mentzen. Wigilia do tej pory była dniem pracującym, jakoś wszyscy żyli. Być może rzeczywiście należy to zmienić, ale też nie dobrze byłoby, gdyby tych dni wolnych było zbyt dużo – ocenił.
Mentzne odpowiadał, że “w ogóle nie jest mu głupio z tego powodu, że to Lewica, a nie Konfederacja zgłasza pomysł wolnej Wigilii”. Sukcesem całej tej debaty jest to, że z mównicy sejmowej z ust polityków Lewicy padały takie słowa jak Boże Narodzenie, które – jak podejrzewam – rzadko im przez usta przechodzą – powiedział polityk. Przekonywał, że wolna Wigilia skutkowałaby jednak pewnymi stratami dla gospodarki: Ktoś wtedy dostanie wynagrodzenia, a nie wygeneruje przychodu. Są nie tylko wielkie korporacje, ale i małe firmy.
W projekcie zaproponowano ustanowienia 24 grudnia dniem wolnym od pracy. Ma on obowiązywać wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych, dla których obecnie – zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta – Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14.00.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS