A A+ A++



fot. Aleksandra Suszek


W ramach 11. kolejki PlusLigi podopieczni Andrzeja Kowala gościli u siebie ostatnią ekipę tabeli. Gorzowianie wygrali ten mecz, ale musieli dać sporo od siebie bo rywale potrafili się postawić. Kolejne dobre spotkanie rozegrał Maksymilian Granieczny. – Bez żadnej osoby, która dodała od siebie swoją cegiełkę by się nie obyło – powiedział po meczu w rozmowie ze Strefą Siatkówki.

·       Cuprum Stilon Gorzów w ostatnim meczu 11. kolejki podejmował GKS Katowice.

·       Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku na korzyść gospodarzy.

·       Statuetka MVP trafiła w ręce libero, Maksymiliana Graniecznego.

ZESPÓŁ, KTÓRY WALCZY

Dla gorzowian to spotkanie miało bardzo wymagający przebieg, choć początkowo można było się spodziewać trochę innego wyniku. W rozmowie ze Strefą Siatkówki libero Stilonu podkreślił, że jego ekipa nie lekceważyła przeciwnika i spodziewała się wyrównanej rywalizacji. – Oczywiście. W lidze nie ma tak, że jest jakaś drużyna, która nie wiadomo jak odstaje poziomem. Mimo że GKS Katowice nie ma dobrego początku sezonu, to jest zespół, który widać że walczy i zdobywa sporo setów. Dlatego było to dla nas oczywiste, że bez walki będzie bardzo ciężko – przyznał.

NIUANSE

Spotkanie w wielu momentach toczyło się punkt za punkt, również tie-break rozstrzygnął się różnicą dwóch „oczek”. Młody libero wskazał, co było czynnikiem, który mógł zaważyć na wyniku. – Myślę, że pomogło nam to, że wygrywaliśmy większość długich akcji. Ciężko było, by piłka wpadła bezpośrednio w boisko. Była walka w obronie i ogólnie walka do końca – ocenił Granieczny.

NIE JEDNOSTKA, A DRUŻYNA

Maksymilian Granieczny po tym spotkaniu został wyróżniony statuetką MVP. Libero nie tylko pracował w przyjęciu, ale zanotował 15 obron i trzykrotnie rozgrywał piłkę. Dla niego to dopiero pierwsza taka nagroda w sezonie.

n- Na pewno jest to miłe wyróżnienie. Nie jest to jednak najważniejsza rzecz. Liczy się drużyna i bez żadnej osoby, która dodała od siebie swoją cegiełkę by się nie obyło. Cieszy więc to bardzo, ale jeszcze bardziej cieszy wygrana – podkreślił 19-latek.

Zobacz również:
TAURON Liga: Bolesna sensacja w Opolu. Środkowa przeprasza kibiców

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWynik prawyborów w KO już rozstrzygnięty? “Nie chodzi o to, żeby było miło”
Następny artykułMieszkańcy Bytomia uczcili 106. rocznicę odzyskania niepodległości podczas Biegu Niepodległości