Ministerka spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock oceniła w poniedziałek, że zarówno Niemcy, jak i inne państwa europejskie powinny zwiększyć wydatki na obronność. Musimy uznać, że wyznaczony przez NATO cel 2 proc. PKB w obecnej sytuacji nie wystarczy – powiedziała polityczka Zielonych.
Zdaniem Baerbock zwiększenie wydatków na cele obronne jest konieczne, by bronić wartości takich jak demokracja, pokój i wolność. Podkreśliła jednocześnie, że zdolności obronne trzeba wzmocnić we współpracy z partnerami.
„Musimy myśleć na dużą skalę i dokonywać dużych inwestycji w bezpieczeństwo europejskie” – powiedziała w Berlinie podczas szczytu gospodarczego zorganizowanego przez dziennik „Sueddeutsche Zeitung”. Inwestowanie w bezpieczeństwo Europy to pomost do partnerów transatlantyckich, w tym USA – zaznaczyła.
Niemiecki rząd zamierza osiągnąć w tym roku uzgodniony w 2014 r. poziom wydatków państw NATO na cele obronne – co najmniej 2 proc. PKB. „SZ” podkreśliła, że w innych krajach, zwłaszcza we wschodniej części Europy, wydatki na ten cel będą wyższe.
Monachijski instytut badawczy Ifo ocenił w najnowszym raporcie, że Europa musi wydawać na wojsko więcej niż 2 proc. PKB, aby móc skutecznie się bronić bez parasola ochronnego USA. W Niemczech luka w nakładach, powstała wskutek cięć w przeszłości, wynosi aż 230 mld euro – oszacowano.
Baerbock zaapelowała do opozycji, aby po rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech wsparła działania i projekty rządu dotyczące obronności oraz dalszego wsparcia militarnego dla Ukrainy. „Wiele osób w niemieckim Bundestagu weszło do polityki właśnie z tego powodu – aby w kluczowych momentach mówić, że należy robić to, co słuszne, a nie to, co najwygodniejsze (…)” – dodała.
Po rozpadzie w ubiegłym tygodniu koalicji rządowej SPD, Zielonych i FDP kanclerz Olaf Scholz nie wykluczył głosowania nad wotum zaufania dla swojego rządu jeszcze w tym roku. Prezydent Frank-Walter Steinmeier ogłosił wcześniej gotowość do ewentualnego rozwiązania Bundestagu i rozpisania nowych wyborów. Po rozwiązaniu parlamentu nowe wybory muszą odbyć się w ciągu 60 dni. Nieformalnie już rozpoczęła się kampania wyborcza.
Z Monachium Iwona Weidmann (PAP)
ipa/ akl/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS