A A+ A++

Nissan to kolejny producent, który ma olbrzymie kłopoty. Dyrektor generalny koncernu poinformował, że firma będzie musiała przejść w tryb awaryjny, a to oznacza m.in. duże zwolnienia.

W marcu tego roku dyrektor generalny Nissana Makoto Uchida przedstawił plan rozwoju o nazwie “The Arc”. Miał on uratować japońską markę, której kłopoty zaczęły się wraz z aresztowaniem byłego kontrowersyjnego szefa, Carlosa Ghosna. Oskarżony m.in. o korupcję Ghosn ostatecznie uciekł z Japonii i schronił się w Izraelu, a szefowanie przejął Uchida. I póki co efekty jego pracy są mizerne – sprzedaż i zyski spadają począwszy od 2019 roku, a kolejne plany ratunkowe nic nie wnoszą.

Plan “Next” zawiódł. “The Arc” również

Najpierw pojawił się plan “Next”, który zakładał globalny wzrost sprzedaży, większe zyski i duże zmniejszenie kosztów. Tymczasem zamiast planowanych 5,38 mln samochodów, w 2023 roku klientom dostarczono ok. 3,7 mln aut. Dlatego na początku 2024 roku ogłoszono kolejny plan: “The Arc”, którego celem było zwiększenie rocznej globalnej sprzedaży Nissana o 1 milion sztuk do roku podatkowego kończącego się 31 marca 2027 roku, co oznacza sprzedaż na poziomie około 4,7 mln aut. To wciąż poniżej celu wyznaczonego przez Uchidę prawie trzy lata temu, ale co gorsza, już wiadomo, że ten plan również zakończy się fiaskiem. 

Nissan ujawnił ostatnie wyniki finansowe i okazało się, że II kwartale roku fiskalnego 2024 (lipiec-wrzesień) firma poniosła stratę netto, wobec czego zrewidowano w dół prognozy zysku operacyjnego za cały 2024 rok oraz ogłoszono, że aktualnie nie jest możliwe podanie zysku netto. A to oznacza, że całkiem możliwe jest, że firma zanotuje stratę.

Fala zwolnień u motoryzacyjnego giganta. 1000 osób straci pracę

Spada sprzedaż samochodów, firma notuje straty

W II kwartale zysk operacyjny zmniejszył się do 31,9 mld jenów (224,3 mln dolarów) z 208,1 mld (1,5 mld dolarów) rok wcześniej. Na poziomie netto Nissan odnotował stratę w wysokości 9,3 mld jenów (65,4 mln dolarów), podczas gdy rok wcześniej miał zysk w wysokości 190,7 mld jenów (1,3 mld dolarów).

Globalna sprzedaż w okresie lipiec-wrzesień spadła o 2,8 proc., do 809 000 pojazdów. Dostawy w Ameryce Północnej spadły o 0,2 proc. do 299 tys. pojazdów, w Europie o 5 proc., do 80 tys. samochodów, a w Chinach – o 13 proc., do 172 tys. pojazdów. Globalna produkcja Nissana spadła w tym okresie o 8,3 procent do 774 tys. pojazdów.

Jednocześnie Makoto Uchida przedstawił plan ratowania firmy. Zakłada on znaczną redukcję kosztów, co ma pozwolić utrzymać rentowność, przy minimalnej sprzedaży 3,5 mln samochodów rocznie. Minimalnej, czyli o 100 tys. większej niż wynoszą obecnie prognozy dla 2024 roku.

Volkswagen na krawędzi. Tak źle nie było od pandemii

Nissan zwolni 9 tys. pracowników

W tym celu globalne moce produkcyjne, wynoszące obecnie 5 mln samochodów rocznie, zostaną zmniejsze o 20 proc. A to oznacza, że pracę straci 9 tys. spośród 133 tys. osób zatrudnionych przez Nissana. Sam dyrektor generalny zapowiedział zmniejszenie swojej … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwięto Niepodległości w Nowym Mieście
Następny artykułАдвокати “Без виграшу – без оплати” у Нью-Йорку та Брукліні