A A+ A++

Kierowcy planujący trasę np. z Piotrkowa do Gdyni zauważyli, że na mapach pojawił się objazd, a na autostradzie były liczne znaki zakazu wjazdu. Sytuacja wzbudziła podejrzenia, ponieważ nikt nie informował o tak poważnych utrudnieniach na jednej z kluczowych dróg w Polsce.

Jak informuje TVP3 Łódź Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że przyczyną takich wskazań mógł być bardzo mały ruch.

Aktualnie nie odnotowujemy żadnych utrudnień na autostradzie A1. Wręcz przeciwnie, jest bardzo spokojnie i w tym może tkwić problem. Odnotowaliśmy taki przypadek, że mapy Google tak interpretowały znikomy ruch na autostradach – powiedział pracownik GDDIKA w rozmowie z TVP3 Łódź

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUmiejętności miękkie to nie dodatek do AI. „To wciąż ludzie tworzą wartość”
Następny artykułDo tej drogi nie przykleją się ekolodzy. Jedyna taka autostrada w Polsce