Ekipa Lawrence’a Strolla o wyścigu na Interlagos chce z pewnością jak najszybciej zapomnieć.
Lance Stroll zaliczył kontakt ze ścianą już na okrążeniu formującym po tym, jak nagle zblokowały się tylne koła w jego AMR24. Samochód nie był poważnie uszkodzony, ale Kanadyjczyk mało roztropnie próbował wrócić na tor przecinając żwirową pułapkę i zagrzebał bolid.
Z kolei Fernando Alonso znalazł się na mecie, ale jedynie dzięki swojej zawziętości. Hiszpan również miał problemy z blokowaniem się kół, a jego samochód dodatkowo intensywnie podskakiwał, powodując u kierowcy potężny ból.
Po powrocie do fabryki w Silverstone zespół spędził trochę czasu na analizie przyczyn niepowodzenia. Okazało się, że odpowiadały za to zmiany elementów i ustawień wymuszone wypadkami, jakie obaj kierowcy mieli w kwalifikacjach.
Mechanicy musieli zmienić podłogę w obu AMR24 i z braku zapasu w aktualnej specyfikacji, zamontowano starszą wersję. Mimo przepisów parku zamkniętego, można było to zrobić z racji rozgrywania w Brazylii weekendu sprinterskiego. Niemożliwa była z kolei modyfikacja ustawień zawieszenia i niedopasowanie sprawiło, iż samochód stał się bardzo nerwowy i miał wspomniane wyżej problemy.
Lance Stroll, Aston Martin AMR24, crashes out
Autor zdjęcia: Andrew Ferraro / Motorsport Images
– Było jasne, że obaj kierowcy walczyli z samochodem, który w niedzielę był niezwykle trudny w prowadzeniu – wyjaśnił Mike Krack, szef zespołu. – Nasza poweekendowa analiza wskazała kilka przyczyn takiego stanu rzeczy.
– Po kraksach w kwalifikacjach musieliśmy zmienić wiele elementów i ze względu na koniec serii trzech weekendów z rzędu, użyliśmy starszych specyfikacji. Jest to dozwolone przepisami związanymi ze sprintem, gdy wykaże się brak odpowiednich elementów. Przed wyścigiem zgłasza się do FIA swoje niedobory i opcje zastępcze.
– Nie można jednak zmienić mechanicznych ustawień samochodu. Oznaczało to, że nie mogliśmy ani sprawdzić, ani dostosować ustawień bolidu. Wpłynęło to negatywnie na zachowanie samochodu i osiągi. Dodajmy do tego deszczowe, zdradliwe warunki oraz wyboisty tor. Widać więc, że kierowcy mieli wiele przeciwności.
– Oba samochody były bardzo podatne na blokowanie się kół. Widzimy w danych, że powodowało to wiele problemów u Lance’a i Fernando.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS