Ryzyko odwrotnego efektu. Frankowicze ruszą do sądów?
– Zmiana ta nie uwzględnia orzecznictwa TSUE, z którego wynika konieczność
rozważenia przez sąd zasadności wniosku kredytobiorcy. Na większy automatyzm można
sobie pozwolić dopiero w sytuacji spłacenia przez tego ostatniego nominalnej kwoty
kredytu. W tym modelu nie ma także żadnych szans na wychwycenie, czy spór
faktycznie wytaczany jest przez konsumenta, czy przez przedsiębiorcę,
zwłaszcza, że część konsumentów stara się ukryć związek kredytu z działalnością
gospodarczą, co stwarza pole do nadużyć – zwraca uwagę mec. Wechman, który dodaje, że w takiej sytuacji nie będzie też miejsca na rozróżnienie, czy kredytobiorca pierwotnie zawarł
umowę o kredyt w złotówkach, a następnie dokonał jego przewalutowania na franki, czy
też od początku miał kredyt w szwajcarskiej walucie. A jak zauważa, sądy odmiennie podchodzą do takich spraw.
Takie ryzyko dostrzega sędzia Adam Malinowski, przewodniczący XXVIII Wydziału Cywilnego w Sądzie Okręgowym w Warszawie (tzw. wydziału frankowego). – Kto wie, czy nie zostanie uruchomiona lawina pozwów, przez powodów którzy będą się powoływać na konsumencki charakter umowy, którego w istocie nie będzie. Bonus w postaci nawet czasowego braku konieczności spłacania kredytu może się okazać dużą zachętą do takich działań – przyznaje sędzia Malinowski. – Z drugiej strony, abstrahując od dopuszczalności wprowadzenia takiego zabezpieczenia z systemowego punktu widzenia, wprowadzenie takiego rozwiązania na pewno miałoby ogromne znaczenie dla sądów. Ograniczy to szereg czynności kancelaryjnych a tym samym zwiększy ogólną zdolność sądów do lepszej obsługi postępowań – dodaje sędzia Malinowski, który zwraca uwagę, że najbardziej czasochłonna w zakresie postanowień o zabezpieczeniu jest konieczność sporządzania uzasadnień, a także czynności podejmowane w toku postępowania międzyinstancyjnego związane z koniecznością przekazywania akt sądowi wyższej instancji w przypadku wniesienia zażalenia.
Jak dodaje problemem jest nie tyle obsługa bieżących wniosków o udzielenie zabezpieczenia, co stan zaległości, dlatego proponowane objęcie nowymi regulacjami spraw w toku, miałby ogromne znaczenie.
Ustawa frankowa. Jakie korzyści z potrącenia?
Kolejną istotną zmianą jest rezygnacja z ograniczeń przy podnoszeniu zarzutu potrącenia wynikających z art. 203(1) par. 1 i 2 k.p.c. Dziś co do zasady potrąceniu podlega tylko wierzytelność niesporna, którą należy podnieść od razu przy wdaniu się w spór lub w terminie dwóch tygodni od dnia wymagalności wierzytelności. Dzięki temu, ze zarzut potrącenia
będzie można zgłaszać aż do zakończenia postępowania w drugiej instancji (ma to
dotyczyć także spraw w toku) strona pozwana nie będzie musiała wytaczać powództwa wzajemnego, co multiplikuje liczbę spraw.
– … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS