A A+ A++

Ocon zajął sensacyjne drugie miejsce, ale Francuz miał nawet szanse na zwycięstwo.

Wszystko dzięki odważnej zagrywce z oponami. Wydłużenie stintu opłaciło się. Czerwona flaga pokazana po kraksie Franco Colapinto sprawiła, że Ocon, podobnie jak zespołowy kolega Pierre Gasly oraz Max Verstappen, mógł dokonać „darmowej” zmiany ogumienia.

Po restarcie Ocon skorzystał z pierwszego pozycji i nie musząc przebijać się przez ścianę wody szybko odjechał Verstappenowi. Praca poszła jednak na marne, bowiem neutralizację spowodowała kraksa Carlosa Sainza. Przy kolejnym wznowieniu urzędujący mistrz świata szybko uporał się z Francuzem i nie dał rywalowi z Alpine żadnych szans. Obaj zresztą mieli zaszłości związane właśnie z Interlagos. W 2018 roku chcący odrobić stratę okrążenia Ocon doprowadził do kolizji z Verstappenem. Tym razem starcie było czyste.

– W pewnym momencie prowadziliśmy w wyścigu i była to wyjątkowa chwila – powiedział Ocon. – Po pierwszym restarcie oddalałem się od Maxa. Wszystko szło świetnie. Potem nastąpiła jednak weryfikacja rzeczywistości i Max był lepszy.

– W trakcie drugiego stintu Max był wyraźnie szybszy. Nie miałem szans na walkę. Uciekł bardzo szybko, tak jak się tego spodziewałem. Po wyścigu sam mu powiedziałem, że imponowało mi to, jak późno hamował schodząc do wewnętrznej i to bez blokowania przednich kół. Wielu kierowców blokowało.

– Ja podczas kwalifikacji miałem zablokowane przednie koła pewnie przy okazji 90 procentach przejazdów zakrętem numer jeden.

Czytaj również:

Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, Esteban Ocon, Alpine F1 Team, 2nd position, Pierre Gasly, Alpine F1 Team, 3rd position, on the podium

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

Niezależnie od niewykorzystanej szansy na zwycięstwo, Ocon promieniał szczęściem po najlepszym wyniku od dawna, zwłaszcza, że formę na mokrym pokazał już w kwalifikacjach.

– Nie wiem czy to sen, czy rzeczywistość. Czuję szampana, więc chyba dzieje się to naprawdę. Niesamowity dzień.

– Kto mógł pomyśleć, że zakwalifikujemy się z czwartym czasem. W tych warunkach byliśmy dziś bardzo szybcy. One wyrównują stawkę. Świetnie móc walczyć z innymi o zwycięstwo, tymi, którzy cały czas są w czołówce. To pokazuje, że wciąż „to” mamy i jeśli nadarza się okazja, jesteśmy gotowi ją wykorzystać.

Czytaj również:

Polecane video:

Oglądaj: Podsumowanie GP Sao Paulo 2024

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowa usługa w mObywatelu. Idealnie sprawdzi się zimą
Następny artykułZmiany w opłatach za żłobki. Kto zyska?