A A+ A++

Radość z podwójnego podium dla Estebana Ocona i Pierre’a Gasly’ego w Brazylii ma dla Alpine wymiar nie tylko sportowy. Awans o  trzy miejsca w klasyfikacji konstruktorów może przynieść zespołowi zysk nawet 30 milionów dolarów.

Ocon i Gasly pojawili się na czele deszczowego wyścigu po tym jak zespół podjął decyzję o opóźnieniu ich jedynego postoju w boksach. Gdy na torze pojawiła się czerwona flaga po wypadku Franco Colapinto, para kierowców Alpine, a także Max Verstappen, zjechali na wymianę opon bez utraty czasu przed restartem wyścigu.

Oconowi początkowo udało się wyprzedzić Verstappena, ale po kolejnym samochodzie bezpieczeństwa Holender z łatwością wyprzedził Francuza, odnosząc swoje ósme zwycięstwom w tym sezonie.

Czytaj również:

Drugie i trzecie miejsce kierowców Alpine to nie tylko ogromny zastrzyk energii dla ekipy z Enstone i nowego szefa zespołu Olivera Oakesa, ale również zastrzyk finansowy. Ponieważ zespół awansował z 9 na 6 miejsce, wyprzedzając Haasa i RB na trzy rundy przed końcem sezonu, z tytułu nagród pieniężnych może wzbogacić się nawet o 30 milionów dolarów.

– Dla mnie to po prostu świetny wynik. Chyba najlepszy w ostatnich kilku latach, a na pewno od początku tego roku – powiedział Oakes.

– To pomaga nam utrzymać motywację. Kiedy tu przybyłem, łagodzono moje oczekiwania, ponieważ było naprawdę trudno rozwijać samochód w trakcie sezonu.

– W Austin chwalono mnie za to, że poprawiliśmy osiągi i miło było to potwierdzić zdobytymi punktami w Meksyku. Dwa miejsca na podium w Brazylii potwierdza słuszność obranej drogi rozwoju – to zdecydowanie pomaga.

– Kierowcy nie popełnili błędu w trudnych warunkach, a także nasze strategie się sprawdziły. To był dobry dzień.

To nagroda także dla zawodników. Gasly i Ocon tym razem byli w stanie skutecznie współpracować, aby spróbować pomóc Alpine przejść przez najtrudniejszy okres w tym sezonie.

– Myślę, że możemy być bardzo dumni z ostatnich osiągnięć – powiedział Gasly. – Było ciężko, ale zawsze staraliśmy się podążać we właściwym kierunku i nigdy się nie poddawać.

– W taki dzień jak dziś, nawet gdy samochód przez większość sezonu zachowywał się niewłaściwie, każdy starał pokazać się z najlepszej strony. To po prostu historyczny dzień dla zespołu. Jestem bardzo dumny ze wszystkich, którzy pracowali w zespole na ten wynik – dodał.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoszukiwany listem gończym ukrył się przed policjantami … w pokrowcu na ubranie
Następny artykułNowy sprzęt ratowniczy dla OSP Jabłonka