A A+ A++

W październiku zarejestrowano w Polsce ponad 48,1 tys. nowych samochodów osobowych. Wynik jest aż o 17,6 proc. lepszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i o 17 proc. lepszy niż we wrześniu. Czyżby rodacy przestraszyli się zapowiadanych na styczeń podwyżek, jakie przetoczyć się mogą przez cenniki w związku z karami za przekroczenie nowych progów emisji CO2?

Jak informuje IBRM Samar, po dziesięciu miesiącach 2024 roku polski rynek sprzedaży nowych samochodów osobowych jest większy w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku o prawie 15 proc. Nowe prognozy mówią, że cały bieżący rok zamknąć się może sprzedażą około 550 tys. samochodów osobowych. Dla porównania, w 2023 roku było to nieco ponad 475 tys. pojazdów.   

Polacy chcą zdążyć przed podwyżkami? Wyraźnie ożywienie w salonach

W strukturze nabywców dominują klienci biznesowi, których udział w ogóle rejestracji wynosi aktualnie 68,5 proc. Statystyka ta jednak nie uwzględnia jednak osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą ani spółek cywilnych, które w CEPiK klasyfikowane są w grupie “osób fizycznych”. Z szacunków IBRM Samar wynika, że w rzeczywistości nawet 8 na 10 nowych aut w Polsce kupowanych jest właśnie przez klientów biznesowych.  

Nie zmienia to jednak faktu, że w salonach widoczne jest duże ożywienie. Wszystko wskazuje na to, że klienci chcą zdążyć przed zapowiadanymi na styczeń podwyżkami, które – najprawdopodobniej – będą następstwem kar za przekroczenie przez producentów nowych norm emisji CO2.

Przypomnijmy – w jednym z niedawnych wywiadów Jacek Pawlak – szef Toyoty Central Europe – prognozował, że w przypadku przeciętnego auta spalinowego emitującego około 140 gramów na kilometr, kara za przekroczenie limitu, jaka spadnie na producenta, może wynieść może kara za przekroczenie limitu, jaka spadnie na producenta, może wynieść może nawet 5 tys. euro, czyli około 22 tys. zł. I w większości będzie musiała zostać przeniesiona na cenę samochodu, bo producenci nie są w stanie jej pokryć.

Echa tych zapowiedzi widać w wynikach sprzedaży poszczególnych producentów. Aż 14 z 15 najczęściej wybieranych przez polskich klientów marek zanotowało wzrosty sprzedaży. Największy – wynoszący ponad 40 proc. – dotyczył Lexusa. W tej grupie jedyną marką, która odnotowała spadek rejestracji (-9,6 proc.) była KIA.  

Najczęściej kupowane nowe auta w Polsce. Toyota numerem jeden

Najchętniej wybieraną w Polsce marką pozostaje Toyota. W 2024 roku w Polsce zarejestrowano już 83 136 aut tego producenta (skumulowany wynik do końca października) – o 9,9 proc. więcej niż przed rokiem. Udział Toyoty w rynku wynosi już 18,6 proc.  

 Drugie miejsce zajmuje Skoda z wynikiem 47 872 zarejestrowanych aut. (+ o 15,3 proc r./r.). Obecnie udział czeskiej marki w całości polskiego rynku wynosi  10,7 proc.   Ostatnie miejsce podium przypada marce Volkswagen. Skumulowana sprzedaż samochodów niemieckiego producenta w Polsce w bieżącym roku wyniosła na koniec października 30 224 pojazdy (+7,4 proc. r./r). Aktualny udział Volkswagena w ogóle polskiego rynku samochodów nowych to 6,8 proc.  

W pierwszej piątce najczęściej wybieranych marek w Polsce znajdziemy jeszcze: 4. KIA (27 624 rejestracje, – 9,6 proc. r./r., udział w rynku 6,2 proc.) i siostrzanego Hyundaia (25 363 rejestracji, +14,9 proc. r./r., udział w rynku wyniósł 5,68 proc.).  

10 najlepiej sprzedających się nowych aut w Polsce w 2024 roku:   

  1. Toyota Corolla – 2 … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTego nie mówił o ojcu. Schumacher ujawnił kulisy po latach
Następny artykułNBA: Jeremy Sochan już po zabiegu. Kiedy wróci do gry?