Jeśli myślicie, że samochody w obecnych czasach nie mogą być tanie, to jesteście w błędzie. Nadal można robić auta w naprawdę korzystnych cenach, ale niestety nie na nasz rynek. O czym dobitnie przypomina zupełnie nowa Skoda Kylaq.
Już na wstępie producent podkreśla, że nowa Skoda Kylaq została zaprojektowana “w Indiach i dla rynku indyjskiego”. Jest to zresztą już trzeci taki model Czechów, po SUV-ie Kushaq (odpowiednik europejskiego Kamiq) oraz kompaktowym sedanie Slavia.
Skoda Kylaq mierzy 3995 mm długości więc jest najmniejszym modelem marki i pierwszym który wpisuje się w niezwykle popularny w Indiach segment samochodów mających poniżej 4 metrów. Odpowiada on za niemal połowę sprzedaży nowych aut w tym najludniejszym kraju świata.
Kylaq to kolejny model czeskiego producenta, w którym światła do jazdy dziennej umieszczono stosunkowo wysoko, a reflektory główne “ukryto” poniżej – zabieg ten (powielany obecnie przez wielu producentów) zastosowano już w Kamiq oraz Elroq. W porównaniu do europejskich modeli w oczy rzuca się jednak brak ozdobników (poza srebrnymi elementami imitującymi osłony podwozia) i proste kształty z niewielką liczbą przetłoczeń. Co korzystnie wpływa na cenę auta.
Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że wnętrze Skody Kylaq jest spartańskie. Nie możemy się co prawda wypowiedzieć na temat jakości użytych materiałów (choć producent podkreśla, że wykorzystano między innymi ekologiczne włókno bambusowe), ale na wyposażeniu zdecydowanie nie poskąpiono. Znajdziemy tu 8-calowy wyświetlacz wskaźników oraz centralny ekran multimediów o przekątnej 10,1 cala, pozwalający na bezprzewodowe łączenie Android Auto i Apple CarPlay. Nie zabrakło także tak oczywistych dodatków jak indukcyjna ładowarka czy automatyczna klimatyzacja.
Skoda poszła zresztą znacznie dalej. Kylaq może być wyposażony nawet w elektrycznie sterowane, podgrzewane i wentylowane fotele! O tym, że mamy do czynienia z niedużym i tanim samochodem przypomina natomiast zastosowanie skaju zamiast skórzanej tapicerki.
Trudno narzekać także na osiągi, ponieważ pod maskę tego niewielkiego SUV-a trafił silnik 1.0 TSI o mocy 115 KM, łączony z sześciobiegową skrzynią manualną lub automatyczną. Przyspieszenie do 100 km/h trwa 10,5 s, zaś prędkość maksymalna wynosi 188 km/h.
Kylaq ma napęd oczywiście tylko na przednie koła, ale prześwit wynoszący 189 mm pozwala bez większych obaw poruszać się po nierównych, polnych drogach. Szczególnie że wśród 25 systemów dbających o bezpieczeństwo czynne podróżnych (jak ABS, ESP, hamulec multiko … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS