Dyrektor Customer Relations Smart Project Sławek Błotny dodaje, że w sektorze logistycznym koncentracja następuje od wielu lat. – Wydaje się, że udziały w rynku powyżej 20 proc. przyciągają uwagę regulatorów. Sporo mówiło się swego czasu o nadmiernej koncentracji na rynku przewozów kontenerowych, ale największy podmiot ma około 17 proc. mocy przewozowych – porównuje Błotny.
Przyznaje, że w obszarze logistyki kontraktowej również dochodzi do przejęć, chodzi zwykle o większe podmioty, oferujące szerszy wachlarz usług. – Firmy chcą być większe, bo łatwiej utrzymać swoją pozycję w wyścigu technologicznym, który jest nieuchronny (systemy IT, automatyzacja, robotyzacja) – wymienia dyrektor Smart Project.
Według niego polski rynek logistyki kontraktowej jest cały czas bardzo konkurencyjny, zwraca jednak uwagę na dwa aspekty:
– im bardziej wyspecjalizowany obszar, np. logistyka produktów świeżych tym mniej podmiotów o skali działania pozwalającej zaspokoić dużych klientów (można ich policzyć na palcach jednej ręki),
Czytaj więcej
– im większe potrzeby klienta np. dużych sieci handlowych, tym wybór podmiotów staje się coraz bardziej ograniczony; nadawcom pozostaje wtedy dzielić tort na mniejsze kawałki, co nie jest złym rozwiązaniem z punktu widzenia zarządzania ryzykiem w łańcuchu dostaw. – Bezsprzecznie wraz z koncentracją na rynku rośnie prawdopodobieństwo niedozwolonych porozumień dotyczących cen lub podziału rynku. Pozostaje liczyć na czujność urzędów antymonopolowych, które dysponują potężnymi narzędziami w postaci kar finansowych – stwierdza Błotny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS