FC Barcelona rozgrywa jak na razie kapitalny sezon. Jest w doskonałej formie i niedawno rozbiła aż 4:0 Real Madryt. Dwa gole w tym spotkaniu strzelił Robert Lewandowski. Dzięki udanym występom ekipa Hansiego Flicka jest liderem tabeli i ma dziewięć punktów przewagi nad drugim Realem.
Mecz Barcelony z Atletico Madryt jednak w Hiszpanii
Niedawno władze La Ligi wpadły na zaskakujący pomysł. Otóż okazuje się, że spotkanie FC Barcelony z Atletico Madryt, które odbędzie się 22 grudnia, planowano rozegrać w Miami. Ekipa z Katalonii nie deklarowała niechęci na takie rozwiązanie, a Atletico miało być “na tak”. Teraz w tej sprawie nastąpił przełom.
Jak przekazał “Sport”, La Liga wycofała się jednak z tego pomysłu. Powód? “Wydaje się, że organ, któremu przewodniczy Javier Tebas, uważa, że “nie jest to czas na przenoszenie spotkania do Miami ze względu na to, co wydarzyło się w ostatnich dniach w Walencji (powódź, w której zginęło wiele osób – przyp. red.)” – czytamy.
Dziennikarze dodają, że władze mają obecnie inne priorytety. Z powodu wspomnianej powodzi odwołano mecze i La Liga musi skupić się na stworzeniu terminarza rozgrywek ligowych i Copa Del Rey. Hiszpanie nie wykluczają jednak, że któreś z hitowych spotkań zostanie rozegrane w Stanach Zjednoczonych w przyszłym roku. “Barcelona spodziewała się zarobić za ten mecz około sześciu milionów euro i negocjowała, aby jej kibice mogli podróżować do Miami lotami czarterowymi” – podsumowali dziennikarze.
Obecnie zespół Hansiego Flicka skupia się na najbliższym meczu. Już w środę zmierzy się na wyjeździe z Crveną Zvezdą w Lidze Mistrzów. Następnie w niedzielę czeka ją starcie z Realem Sociedad. Atletico z kolei w tych samych dniach zagra z PSG i Mallorką.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS