A A+ A++

Była dyrektor szpitala w Krotoszynie wydawała oświadczenie. Wyjaśnia, dlaczego zrezygnowała z pełnienia funkcji i co udało się zrobić.

WIĘCEJ NA TEN TEMAT:

Wracamy do tematu zmian personalnych na stanowisku prezesa Szpitala Powiatowego w Krotoszynie. Przed weekendem informowaliśmy, że dotychczasowa dyrektor Beata Maj złożyła rezygnację. Jej miejsce zajął Dariusz Bierła, który przez ostatnie lata szefował szpitalowi w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz Beata Maj opublikowała oświadczenie wyjaśniając m.in. powody odejścia i okoliczności, w jakich do niego doszło.

Czarne chmury nad szpitalem w Krotoszynie

W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej regularnie pojawiały się informacje, że sytuacja szpitala w Krotoszynie jest trudna. Na początku października zawieszono funkcjonowanie Oddziału Wewnętrznego. Dotychczasowa dyrektor placówki Beata Maj nie ukrywała, że przyszło jej zarządzać szpitalem w trudnych czasach. Zapewniała jednak, że lecznicy nie grozi całkowite zamknięcie.

Kolejną bolączką były problemy z brakami w kasie. Zdecydowano się pożyczyć pieniądze, aby zachować płynność w wypłacie wynagrodzeń.

Oświadczenie byłej dyrektor i „suwerenna” rezygnacja

Była już dyrektor szpitala w Krotoszynie Beata Maj wydała oświadczenie opublikowane na stronie szpitala. Czytamy w nim, że decyzja o rezygnacji z pełnienia funkcji była jej suwerenną. W kolejnych akapitach opisała, jak – z jej punktu widzenia – wyglądała na przestrzeni ostatnich dwóch lat praca szpitala w Krotoszynie.

Wskazała, że w tym czasie dokończono rozbudowę lecznicy, a placówka awansowała z ostatniego na pierwsze miejsce w województwie pod względem wykonania ryczałtu NFZ. Podsumowała też temat inwestycji oraz poinformował o tym, ile pieniędzy pozyskano z zewnętrznych dotacji. Odniosła się też do współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na początku października o współpracy z NFZ-em wypowiedział się dla Telewizji Proart Starosta Krotoszyński Paweł Radojewski mówiąc, że ta instytucja „jest praktycznie bankrutem”.

W oświadczeniu byłej dyrektor czytamy: „Jako jeden z nielicznych szpitali zadbaliśmy o wypłacenie ustawowych podwyżek dla personelu medycznego mimo nieprzekazania przez NFZ pełnych środków na ten cel. Tym samym szpital nie został narażony na wypłatę wielomilionowych odszkodowań z tytułu niezrealizowania założeń ustawy podwyżkowej, co obecnie ma miejsce w wielu szpitalach w Polsce. Uregulowano zaległości z poprzednich lat opiewające na 13 mln złotych wobec NFZ, a dzięki ciężkiej, wytężonej pracy Personelu szpitala wyrobiono normę nadwykonań na 5 mln zł. – kwota ta do dzisiaj, pomimo moich wielokrotnych interwencji w NFZ i Ministerstwie Zdrowia, pozostaje niewypłacona, co jest sytuacją bez precedensu w dotychczasowej historii tych instytucji”.

Jak zaznaczyła, to właśnie sytuacja NFZ-u miała wpływ na to, co działo się w szpitalu w czerwcu 2024 roku, a więc na niemożność regularnego wypłacania wynagrodzeń personelowi lecznicy.

„Bezcelowa współpraca”

Odniosła się także do decyzji starosty o zatrudnienie Doradcy ds. Lecznictwa 30 października 2024, która „jest potwierdzeniem braku zaufania do moich decyzji. Decyzja ta mocą podjętej Uchwały Zarządu o wprowadzeniu stanowiska w Starostwie Doradcy ds. lecznictwa upewniły mnie, że dalsza współpraca jest bezcelowa” – poinformowała Beata Maj.

Pełną treść oświadczenia przeczytasz na stronie szpitala w Krotoszynie pod tym linkiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRanking EkoGmina Województwa Podlaskiego
Następny artykułUkraińska działka trafiła na aukcję. To pierwszy taki przypadek