30 listopada na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym odbyła się konferencja pt. “Droga do Prezydencji: psychiatria dzieci i młodzieży”. Poświęcona została jednemu z priorytetów zdrowotnych polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, rozpoczynającej się 1 stycznia 2025 r. Wydarzenie, zorganizowane przez Instytut Rozwoju Spraw Społecznych zgromadziło wielu ekspertów, zajmujących się zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży, ale także specjalistów pokrewnych dziedzin, m.in. pediatrii, farmakologii, psychoterapii oraz aktywistów.
Debata poświęcona była wspólnej analizie wyzwań związanych ze zdrowiem psychicznym młodych osób, a jej efektem ma być wypracowanie rekomendacji dotyczących najważniejszych zagadnień polskiej prezydencji w Radzie UE właśnie w obszarze zdrowia psychicznego.
Potrzebujemy rozwiązań w polskiej prezydencji
Małgorzata Bogusz, prezes Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych podkreśliła, że jak najszybciej musimy rozwiązać problem pogarszającego się zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, który pandemia jedynie przyspieszyła. Prezes IRSS wskazała na konieczność szybkiego wdrożenia polityk unijnych w zakresie zdrowia psychicznego. Prof. Bolesław Samoliński z Zakładu Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych, Alergologii i Immunologii, Wydziału Nauk o Zdrowiu WUM zaapelował, by skupić się na dobrych praktykach, które już znamy. Zaznaczył, że czekają nas bowiem duże wyzwania, jakimi są profilaktyka i promocja zdrowia, dotychczas praktycznie nieobecne w przestrzeni publicznej, ale też zdrowie psychiczne.
Dlaczego pogarsza się zdrowie psychiczne młodych?
Eksperci zwracali uwagę na najpoważniejsze zagrożenia wpływające na pogarszanie się zdrowia psychicznego młodych osób. Wskazali m.in. na rozpad relacji w rodzinie, społeczeństwie i grupie rówieśniczej, wzrost tendencji do nałogów, niewłaściwe rozładowywanie napięcia psychicznego poprzez np. sięganie po alkohol i inne używki, negatywny wpływ technologii cyfrowych i mediów społecznościowych.
– Dzieci dziś nie bawią się na trzepaku, ale siedzą na telefonie. Wiemy o tym, ale to nie zwalnia z odpowiedzialności dorosłych za to, co się dzieje z dziećmi. Teraz w dobie kryzysu relacji, to relacje powinny być oparte na czymś innym niż kiedyś. Pytanie „co u ciebie słychać” nie powinno być powierzchowne, ale pogłębione. My dorośli, którzy otaczamy dzieci, tworzymy ich ekosystem, w którym one wzrastają – mówiła Justyna Mieszalska, prezes CM WUM.
Samotni, niezrozumiani – obraz młodzieży w dobie cyfrowej
W podobnym tonie wypowiadała się dr Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.
– Dzieci młodzież czują się samotni, niezauważani. Nastolatkowie czują się pomijani, a potrzebują uważności dorosłych. Młodzi nie mają często do kogo się zwrócić. To, co niepokoi, to wpływ technologii cyfrowych. Jako dorośli nie zadbaliśmy o to, by nauczyć dzieci odpowiedzialnego korzystania z mediów społecznościowych i z internetu. Potrzebny nam jest wspólny kierunek działania, potrzebujemy edukacji, ale i regulacji prawnych, które wesprą działania edukacyjne. Jeśli 1/5 dzieci poniżej 10. roku życia ma dostęp do pornografii, to jest to alarmujące. Wśród nastolatków dominuje alkohol, mocne trunki i w ten sposób młodzież reguluje emocje. Robią to, patrząc na dorosłych, którzy w ten sposób to robią – alarmowała dr Aleksandra Lewandowska.
Psychiatria dziecięca w Polsce się zmienia
Konsultant krajowa zaznaczyła również, by nie ulec powszechnemu narzekaniu, że w psychiatrii dziecięcej nic się nie zmieniło. Przytoczyła dane o tym, że wzrosła dostępność do psychologów i lekarzy psychiatrów. Zwiększyła się też liczba poradni zdrowia psychicznego, szczególnie widoczne jest to w województwach, w których było to mocno zaniedbane, np. podkarpackim i lubuskim.
– Ważna jest dla nas współpraca międzyresortowa, by opieka nad dzieckiem pozostała w jego środowisku. Na 7 października jest blisko 500 ośrodków pierwszej referencyjności, więcej ich jest w województwach, gdzie było ich niewiele. Oddziałów drugiej referencyjności na 7 października mamy blisko 70 poradni. Są jednak różnice w finansowaniu między trzema poziomami referencyjności – powiedziała dr Lewandowska.
Dominik Kuc: nie stygmatyzujmy
Podczas dyskusji o tym, co powinno nam przyświecać w opiece psychologicznej nad dzieckiem w kryzysie psychicznym Dominik Kuc, Członek Zarządu Fundacji GrowSPACE wskazał na dostępność do wsparcia psychologicznego bez potrzeby otrzymania zgody rodzica oraz na konieczność edukacji osób, które pracują z dziećmi, np. w szkołach.
– Dobrym krokiem jest projekt ustawy o dostępności do pomocy psychologicznej dla dzieci poniżej 18 roku życia, by była ona dostępna bez zgody rodzica. Konieczna jest edukacja m.in. nauczycieli w kwestii braku stygmatyzacji osób, które doświadczyły kryzysu i np. były leczone w ośrodku zamkniętym. Praca z samą grupą rówieśniczą zmienia sytuację diametralnie – powiedział Dominik Kuc.
Jak zmniejszyć liczbę prób samobójczych u dzieci?
To wybrzmiało mocno w kontekście licznych prób samobójczych podejmowanych przez młodych ludzi. Wynikają one, jak wspomnieli specjaliści, głównie z zaburzeń depresyjnych, choć nie tylko. Szczególnie alarmujące są dane, mówiące o próbach samobójczych, podejmowanych przez kilkuletnie dzieci.
Dr Aleksandra Lewandowska powiedziała, że nie tylko zaburzenia depresyjne są powodem prób samobójczych. Są to też sytuacje np. o podłożu adaptacyjnym.
– Bardzo często dominuje przemoc ze strony dorosłych, jak i przemoc rówieśnicza. One często są przyczyną prób samobójczych. Brakuje umiejętności ze strony dorosłych z poradzeniem sobie z sytuacją przemocy. Nie potrafią pomóc dziecku. Mogłaby tu pomóc współpraca międzyresortowa. Problemem jest np. to, że opieka psychologiczna funkcjonuje w szkołach tylko w czasie roku szkolnego. Potem dziecko zostaje bez wsparcia. W przypadku przemocy domowej taka pomoc jest kluczowa – zaznaczyła dr Lewandowska.
Prof. Jackowska: Bilans zdrowia trzy razy w życiu to za mało
Eksperci podczas debaty zaznaczyli niepokojącą bierność systemu ochrony zdrowia w przypadku kontroli zdrowia dzieci i młodzieży na poszczególnych etapach rozwoju. Prof. Teresa Jackowska, pediatra, była konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii, wskazała, że o zdrowie dziecka dbamy systemowo do 7. roku życia, potem zaś już incydentalnie kontrolujemy je w ramach tzw. bilansów zdrowia. Są one jednak, zdaniem prof. Jackowskiej, niewystarczająco częste. Jak wspomniała, gdy dziecko idzie do szkoły, to na bilans zdrowia idzie trzy razy.
– Ten bilans jest niezwykle ważny, również w zdrowiu psychicznym. Pierwszy bilans 7 lat, drugi na koniec szkoły podstawowej, trzeci to 2-3 klasa szkoły średniej. Zacznijmy tutaj tę opiekę psychiatryczną. My tu kończymy. Gdyby były bilanse zdrowia, to zobaczylibyśmy, że 70 proc. dzieci ma ślady po samookaleczeniach. Zauważylibyśmy je podczas właśnie tych bilansów zdrowia – powiedziała prof. Jackowska, przytaczając przykład paracetamolu, jako środka, wykorzystywanego do prób samobójczych. – Chcemy leczyć próchnicę zębów poprzez wyrywanie zębów. A powinniśmy leczyć przez profilaktykę, tylko, że jej nie ma – dodała prof. Jackowska.
Dzieci potrzebują autorytetów, nie technologii
Prof. Janusz Haitzman, psychiatra, wspomniał o niewystarczającym wsparciu dla procesu wychowania dzieci w rodzinie, szkole i przestrzeni publicznej.
– Nadmiernie medykalizujemy problem zdrowia psychicznego. Musimy postawić na profilaktykę. Ale musimy znaleźć odpowiedzialnego za jej brak. To nadrzędna sprawa. Zaniedbane zostało wychowanie. Uczenie o wartościach, o tym co jest ważne, metod komunikacji i kompetencji. Lekcje o zdrowiu nie rozwiążą problemów zdrowia psychicznego. Nie ma sensu uczyć się, czym jest schizofrenia, ale uczyć relacji. Lekcje o zdrowiu tak, ale jak zdrowo żyć, jak jeść, jak odpoczywać, po co spać. Wychowanie jest związane z tym, że straciliśmy zdolność budowania autorytetów wśród dzieci. Jeżeli nie ma autorytetu dla dziecka, ono czuje się bezradne. Nie tylko lekcje edukacji zdrowotnej, ale jeszcze dwie godziny wychowawcze, po to, by dzieci uczyły się komunikować ze sobą, bez telefonów – powiedział prof. Haitzman.
Zły klimat dla zdrowia psychicznego
O tym, że jakość powietrza czy kiepskiej jakości żywność też mają wpływ na kondycję dzieci i młodzieży wspominała Magdalena Zając z koalicji Rodzice dla Klimatu.
– Na zdrowie psychiczne dzieci wpływają też czynniki środowiskowe, np. związane z klimatem. Zła jakość powietrza też wpływa na zdrowie psychiczne dzieci. Wiemy, że w zanieczyszczonym powietrzu nasilają się objawy niepokojące, np. stany depresyjne. Zła jakość żywności to kolejna sprawa. Narażamy dzieci na pożywienie, które zawiera nawozy, konserwanty, które nie służą zdrowiu. To się wiąże potem z otyłością itd. Trzecia kwestia to deficyt przyrody. Dzieci zamknięte są w domach i gadżetach elektronicznych. Jako rodzice zapewniamy za mało przestrzeni dzieciom, by przebywały w otoczeniu zieleni i zwierząt. Powinniśmy brać przykład np. z Finlandii, która prowadzi tzw. zimne szkoły albo szkoły i przedszkola leśne. Pomagać mogą tzw. zielone recepty. Są np. stosowane w Wielkiej Brytanii. Tego typu recepty mogą wspomagać leczenie dzieci za pomocą zieleni, przyrody. Poprawiają funkcje poznawcze, uważność, pozwalają się wyciszyć – apelowała Magdalena Zając.
Rozwiązania na polską prezydencję w UE
Maciej Karaszewski, psychiatra i jednocześnie dyrektor Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia wskazał obszary, w których Polska może mieć duży wkład podczas rozpoczynającej się w styczniu prezydencji.
– W czasie prezydencji powinniśmy się chwalić trzypoziomowym systemem opieki psychiatrycznej, w której 300 tysięcy dzieci jest pod opieką. Liczba hospitalizacji wprawdzie wzrosła, ale spada odsetek dzieci niezaopiekowanych po hospitalizacji. Ten system zaczyna działać. Jeśli chodzi o profilaktykę, to chcemy, by w POZ dołączyć test M-CHAT do bilansu dwulatka, by wyłapać dzieci ze spektrum autyzmu. Celem prezydencji będzie też dostęp do używek, które są na wyciągnięcie ręki i to jest problem. Powinny być prowadzone działania profilaktyczne dla kobiet w ciąży, związane z odżywianiem, używkami. Trzeba zająć się narastający problemem spędzania czasu przez dzieci w telefonach. Musimy nauczyć dzieci rozmawiać – wyliczał Maciej Karaszewski.
Priorytety dla polskiej prezydencji
Małgorzata Bogusz podsumowując konferencję wskazała, że budowa otoczenia prawnego dla poprawy zdrowia psychicznego społeczeństw europejskich już ma miejsce, a Polska może dołożyć swój wkład. Przytoczyła akty prawne, które wspierają politykę dbania o dobrostan psychiczny.
– Rozporządzenie w sprawie europejskiego filaru praw socjalnych podkreśla prawo do zdrowia, w tym zdrowia psychicznego oraz dostępu do przystępnych cenowo i wysokiej jakości usług zdrowotnych. Dyrektywa unijna w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów ma na celu zmniejszenie stresu i wypalenia zawodowego przez ułatwienie godzenia obowiązków zawodowych i rodzinnych. Rezolucje Parlamentu Europejskiego w sprawie zdrowia psychicznego na rynki pracy wzywa na rzecz zapobiegania problemom psychicznym w miejscu pracy oraz wsparcia osób dotkniętych takimi problemami. Najnowsze konkluzje Rady Unii Europejskiej w sprawie gospodarki sprzyjającej zdrowiu psychicznemu, zachęcają w inwestowanie w promocję zdrowia psychicznego w miejscu pracy, szkołach i środowisku życia społecznego – podsumowała Małgorzata Bogusz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS