Od 1 stycznia 2025 r. wzrośnie w Przemyślu podatek od nieruchomości. 28 października br. radni przegłosowali projekt uchwały zaproponowanej przez prezydenta miasta Wojciecha Bakuna. Podwyżka dotknie wszystkich – mniej tych, którzy płacą za lokale mieszkalne, bardziej tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą.
Sesja, podczas której doszło do podwyżki, przebiegała zgodnie z „ustalonymi” przez lata standardami. Wnioskodawcy (i radni jego ugrupowania oraz koalicjanci) przekonywali, że jest to absolutnie niezbędne, oponenci (kilku radnych opozycyjnych) prosili o uzasadnienie. O zaprezentowanie pomysłów na „zagospodarowanie” większej kasy, która wpłynie na konto miasta.Ot, takie dywagowanie w zasadzie o niczym, bo z góry było wiadomo, że projekt uchwały zostanie przegłosowany.
[middle1]
– Proponowane stawki są bardzo istotne dla naszego miasta, bo – jak wiadomo – polityka fiskalna jest ważnym elementem w zarządzaniu. Wzrost stawek przyniesie dodatkowe wpływy do budżetu. To pozwoli na realizację zarówno zadań bieżących, jak i inwestycyjnych. Znacząco wpłynie na rozwój miasta
– wyjaśniła skarbnik miasta Monika Czuryk. Podała przy okazji przykłady, o ile więcej będziemy musieli zapłacić. Przy mieszkaniu o powierzchni 50 m kw. i powierzchni gruntu, na którym jest posadowione (0,2 ara) zapłacimy rocznie o 13 zł więcej. Ktoś, kto prowadzi działalność gospodarczą w budynku o powierzchni 150 m kw. i powierzchni gruntów 22 arów, rocznie zapłaci więcej o 1 tys. 267 zł.
Dramatyczne szukanie pieniędzy
O szczegóły podwyżki pytała radna Anna Grad-Mizgała, pytał radny Ryszard Kulej (oboje Koalicja Obywatelska).
– Podwyżka podatku – jak nas przekonywali niektórzy – to mało istotny szczegół dla portfeli każdego z nas. To bzdura, jest istotna! W skali miasta to około 10 procent dochodów, ale sięgamy bezpośrednio do kieszeni mieszkańców z nie za bogatego przecież miasta, do kieszeni przedsiębiorców. Mam wielkie wątpliwości, czy od tego powinniśmy zaczynać naszą pięcioletnią kadencję (dla jasności: tak kadencję zaczynało kilka przemyskich rad miejskich wstecz – przyp. aut.). Używanie argumentów, że przecież wszystko drożeje, jest cokolwiek śmieszne. Ta podwyżka, w moim przekonaniu, jest dramatycznym szukaniem pieniędzy, bo miasto, delikatnie mówiąc, nie jest w należytej finansowej kondycji
– stwierdził radny R. Kulej…
Płatny dostęp do treści
Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!
Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się
Pozostało 53% tekstu do przeczytania.
Wykup dostęp
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS