A A+ A++

Norris był najszybszy zarówno w Q1, jak i Q2, ale nie był w stanie przełożyć tego na dobry wynik w Q3, będąc piątym zawodnikiem po pierwszych przejazdach. Brytyjczyk zdołał poprawić swój wynik podczas finalnego przejazdu, ale wystarczyło mu to tylko na trzecie miejsce na starcie do niedzielnego Grand Prix.

Stella uważa, że McLaren miał tempo na pole position, gdyby Norris zdołał wykorzystać ewolucję toru, którego nawierzchnia była znacznie bardziej przyczepna z sesji na sesję.

W rozmowie ze Sky stwierdził, że osiągi zostały „w kieszeni” podczas kwalifikacji, zwracając również uwagę na błąd (przekroczenie limitów toru) Oscara Piastriego w 12. zakręcie, który spowodował zaskakującą eliminację już w Q1.

– Ogólnie powiedziałbym, że samochód podczas kwalifikacji był konkurencyjny i był w stanie zdobyć pole position, mimo że Carlos w ostatnim przejeździe znacznie podniósł poprzeczkę – wyjaśnił Stella w rozmowie ze Sky F1.

– Jeśli przyjmiemy jednak naturalną ewolucję toru podczas kwalifikacji, to z Lando mogliśmy tam być. Trzeba jednak przyznać, że te dwa okrążenia w Q3 nie były wyjątkowe.

– Na pierwszym okrążeniu popełniliśmy kilka błędów, ponieważ opony w bolidzie Norrisa przegrzały się.

– Drugie okrążenie natomiast nie było zbyt szybkie, ale ważne było, aby upewnić się, że jest wystarczająco przyzwoite, aby zmieścić się w pierwszym lub drugim rzędzie.

– Wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego, że samochód spisywał się dobrze, ale jednocześnie zostawiliśmy trochę osiągów w kieszeni.

– Zwłaszcza, jeżeli mówimy o Oscarze w Q1, gdzie miał skasowany czas okrążenia i nie zdążył wykonać kolejnego. Jutro czeka go sporo pracy, aby wrócić do punktowanej pozycji.

Przeczytaj również:

Norris niekoniecznie zgadzał się z oceną Stelli, tłumacząc, że nie był w stanie pojechać szybciej w Q3 bez popełniania błędów i nie był w stanie zniwelować straty do Carlosa Sainza, który zdobył pole position.

– Byłem na limicie i nie mogłem pojechać szybciej. Praktycznie w każdym zakręcie byłem bliski popełnienia błędu, czego udało mi się uniknąć podczas mojego ostatniego przejazdu w Q3.

– Na pewno jednak nie znalazłbym blisko trzech dziesiątych sekundy w tempie, więc bardziej chodziło o to, że to inni pojechali szybciej od nas.

– Wyciągnąłem wszystko z samochodu już w Q1 i Q2 i sprawiłem, że wyglądaliśmy na ciężkich do pokonania. Szczerze mówiąc, od pierwszego treningu Ferrari było najszybsze, a Carlos pokazał dzisiaj świetne tempo, więc jutro będzie trudno ich pokonać.

W późniejszej rozmowie ze Sky, Norris wyjaśnił, że musiał jechać „poniżej limitu”, aby uzyskać przyzwoity czas w Q3. Przyznał, że walka o prowadzenie w pierwszym zakręcie może być jego najlepszą szansą na pokonanie Ferrari w niedzielę.

– Miałem problemy z wyciśnięciem więcej z samochodu na ostatnich dwóch okrążeniach. Próbowałem podczas pierwszego przejazdu w Q3, ale to wyraźnie nie zadziałało. Musiałem więc po prostu jechać poniżej limitu podczas decydującego przejazdu.

– Jestem zadowolony. Myślę, że po prostu nie mieliśmy tak dobrego tempa jak Ferrari przez cały weekend. Być może mogliśmy pokonać Maxa, ale on przejechał naprawdę dobre okrążenie. Moje nie był tak czyste, jak bym tego oczekiwał. Chciałem po prostu zaliczyć solidny przejazd.

– Myślę, że pierwszy zakręt będzie naszą najlepszą okazją, ale Ferrari po prostu radzi sobie najlepiej w tej chwili.

Przeczytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЩо святкуємо у листопаді: календар державних свят на кожний день
Następny artykułKto dziedziczy w pierwszej kolejności? Prawo spadkowe po zmianach [PRZYKŁADY]