Dokonując modernizacji własnych czterech kątów, dążymy do wymarzonego rozkładu pomieszczeń, aby było nam wygodnie, a mieszkanie prezentowało się ładnie i było jak najbardziej funkcjonalne. Łączymy więc kuchnię z salonem, a drzwi sypialni przenosimy na inną ścianę, by bez przeszkód przechodzić do łazienki. Czy możemy wykonać takie prace w ramach remontu?
Remont lege artis
Nie wszyscy wiedzą, że poza potocznym znaczeniem, “remont” posiada również definicję prawną. Warto ją znać nim pochopnie przystąpimy do przeróbek we własnym mieszkaniu, czy lokalu użytkowym. Polskie prawo budowlane stanowi, że remontem określamy “wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym”. Kluczem do zrozumienia prawnej definicji remontu jest zatem zwrot “odtworzenie stanu pierwotnego, który oznacza, że nie wolno nam zmieniać parametrów budynku oraz jego poszczególnych elementów. Jeśli więc chcemy wybić nowy otwór drzwiowy lub nawet poszerzyć istniejący, to musimy zdawać sobie sprawę, że nie mamy do czynienia z remontem, ale z przebudową. Roboty budowlane przeprowadzane w ramach przebudowy wymagać od nas będą pozwolenia na budowę.
Gdzie uzyskać zgodę na wybicie otworu w ścianie?
Właściciele mieszkań są zazwyczaj członkami wspólnot lub spółdzielni mieszkaniowych — tam właśnie należy skierować pierwsze kroki przed podjęciem przebudowy lokalu. Może się bowiem okazać, że ściana, w której planujemy umieścić drzwi, należy do własności wspólnej. Tak będzie z pewnością w przypadku ściany nośnej, która nie służy wyłącznie właścicielowi mieszkania, ale całej wspólnocie, będąc ważnym elementem konstrukcyjnym budynku. Wybicie otworu w takiej ścianie, co oczywiste, osłabi całą konstrukcję budynku, co może zakończyć się katastrofą budowlaną, a także konsekwencjami karnymi za skutki zdarzenia.
Zobacz również:
Co ciekawe, wybicie otworu w ścianie nośnej wymaga zgody nie tylko zarządu wspólnoty, ale też wszystkich właścicieli mieszkań zlokalizowanych w danym budynku. Jeśli choćby jeden z nich nie zechce wyrazić zgody, wówczas nie można podjąć robót. Osoby zdeterminowane mogą jednak zwrócić się o rozstrzygnięcie sprawy do sądu.
Mój jest ten kawałek podłogi
Niektórzy jednak decydują się rozpocząć prace modernizacyjne w swoim lokalu na własną rękę bez porozumienia ze wspólnotą. W takim wypadku muszą jednak liczyć się z możliwą kontrolą inspektora nadzoru budowlanego, który podejmie decyzję, czy roboty budowlane stanowią samowolę budowlaną. Może on nakazać przywrócenie naruszonego elementu budynku do stanu poprzedniego. Nie zawsze jednak tak jest — jeśli inspektor stwierdzi, że przebudowa nie narusza przepisów, wówczas można przeprowadzić procedurę legalizacji. Wiąże się to z koniecznością uzupełnienia dokumentów, a także wniesienia opłaty legalizacyjnej.
Jakie więc prace budowlane możemy przeprowadzać bez obawy, że łamiemy prawo? W zasadzie wszystkie, które nie ingerują w konstrukcję budynku. Zwykle takie prace nie są traktowane jako przebudowy, ale czynności konserwacyjne. Chodzi tu głównie o ścianki działowe, które możemy dowolnie przesuwać, wyburzać lub wybijać w nich otwory drzwiowe. W takim wypadku nie musimy prosić o zgodę sąsiadów, ani też ubiegać się o pozwolenie inspektora nadzoru budowlanego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS