Mimo rozczarowującej postawy od dłuższego czasu Sergio Perez twardo trzyma się swojej posady w Red Bullu. Wpływ na to ma oczywiście brak oczywistego kandydata na jego miejsce. Nie zmienia to jednak faktu, iż przez jego słabsze rezultaty Byki spadły na 3. pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Po GP Miasta Meksyk do McLarena tracą zaś już 62 punkty.
Po zakończeniu zmagań na domowym torze Checo Christian Horner nie uniknął kolejnych pytań o jego przyszłość. Po raz pierwszy nie wykluczył całkowicie ewentualnej zmiany przed końcem sezonu:
“Checo miał straszny weekend. Nic nie poszło mu dobrze. Ma świadomość, że F1 to biznes oparty na wynikach i gdy ich nie ma, nieustannie znajdujesz się w centrum uwagi. Jako zespół potrzebujemy dwóch bolidów w punktach, bo taka jest natura F1”, powiedział pryncypał stajni z Milton Keynes, cytowany przez RacingNews365.
“Obserwacja jest ciągła. Z perspektywy zespołu pracujemy z nim tak ciężko, aby być w stanie mu pomóc. Robimy wszystko, co możemy, by wspierać Checo i będziemy to dalej robić w Brazylii w przyszły weekend. Jednakże na pewnym etapie może to nie być już wystarczające.”
“Jak już powiedziałem, ta obserwacja zawsze jest. Nachodzi moment podjęcia trudnych decyzji. Znajdujemy się przecież na 3. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Nasza determinacja polega na próbie powrotu do zwycięskiej pozycji. Będzie to jednak trudne zadanie w tych kolejnych czterech wyścigach.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS