A A+ A++

W 2020 roku Robert Lewandowski mógł być niemal pewny otrzymania Złotej Piłki, ale…tej w ogóle nie przyznano. “France Football” tłumaczyło to tym, że sezon pandemiczny nie był równy dla wszystkich, a wyniki rozstrzygnięto by na podstawie najważniejszych meczów Ligi Mistrzów. Reprezentant Polski rok później również należał do faworytów, ale finalnie przegrał z Leo Messim, może nawet niesłusznie.

Zobacz wideo Jastrzębski Węgiel pokonał PGE GiEK Skrę Bełchatów i wrócił na pierwsze miejsce w lidze. Łukasz Kaczmarek ocenił spotkanie

W ostatnich latach Lewandowski o Złotą Piłkę raczej nie walczył, a po kiepskim sezonie 2023/24 nie znalazł się nawet wśród 30 nominowanych do nagrody, którą w poniedziałek 28 października wręczono Rodriemu. Czy to oznacza, że już nigdy nie wygra Złotej Piłki?

Robert Lewandowski wygra Złotą Piłkę? Zagraniczne media są pewne

Obecnie napastnik FC Barcelony rozgrywa znakomity sezon, a jego zespół prowadzi w LaLiga i liczy się także w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Lewandowski ma na koncie 17 bramek i dwie asysty w 14 meczach. Czy renesans formy i ewentualne nagrody mogą zaprowadzić go do triumfu w Złotej Piłce? Zagraniczne media nie mają wątpliwości. 

W sieci znajdujemy aż trzy “rankingi siły” poświęcone ewentualnej Złotej Piłce za sezon 2024/25 i w każdym z nich przewodzi właśnie Lewandowski. Na tym etapie sezonu napastnik jest faworytem, numerem jeden i gwiazdą. Na portalu si.com za jego plecami jest Vinicius, goal.com i planetfootball.com na drugiej lokacie klasyfikują Lamine’a Yamala. 

“Jeśli 36-latek utrzyma swoje zawrotne tempo, Barcelona jest na dobrej drodze do zdobycia złota po tym, jak w zeszłym sezonie nie zdobyła żadnego trofeum. Lewandowski może w końcu otrzymać uznanie, na jakie zasługuje jako jeden z najlepszych napastników w piłce nożnej” – pisze si.com. 

“Po tym, jak Lewandowski nie znalazł się na krótkiej liście nominowanych do Złotej Piłki w 2024 r., wydawało się, że długa i jak dotąd bezowocna próba Polaka zdobycia Złotej Piłki dobiegła końca. Jednak po ponownym spotkaniu ze swoim byłym trenerem Bayernu Hansim Flickiem w Barcelonie, 36-latek cofnął się o lata, aby ponownie zostać najpotężniejszym numerem 9 w Europie” – czytamy na goal.com.

“Okradziono go z należnej mu Złotej Piłki, gdy w 2020 r. anulowano nagrodę – w tym samym roku, w którym poprowadził Bayern do potrójnej korony, strzelając 55 goli we wszystkich rozgrywkach – i z pewnością nie ma piłkarza tego pokolenia, który bardziej zasługiwałby na Złotą Piłkę” – argumentuje planetfootball.com.

Złota Piłka w 2025 roku zostanie wręczona również w październiku, a więc do ewentualnego triumfu Lewandowskiego nadal długa droga. Oprócz formy zawodnika ogromny wpływ będzie miała również forma FC Barcelony i ewentualne trofea, które zdobędzie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTen festiwal sfinansowano z Budżetu Obywatelskiego
Następny artykułSzkoła i przedszkole w Przylesiu kodują!