A A+ A++

Koalicja 15 października zapowiadała
odpolitycznienie władz spółek z udziałem Skarbu Państwa. Czy w pana opinii to
się udaje?

Wiarygodna
odpowiedź na to pytanie wymagałaby rzetelnych informacji. Po pierwsze, jakimi
kompetencjami merytorycznymi legitymują się nominaci w stosunku do
rzeczywistych potrzeb organu spółki. Po drugie zaś, jak rozumieć
odpolitycznienie. Osoby, z którymi miałem osobisty kontakt, czy to z rad
nadzorczych, czy zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa, legitymują się
niezbędnymi kompetencjami. Mówię o przedsiębiorstwach dużych albo największych
na polskim rynku, a oceniam to na podstawie tzw. łatwo obserwowalnych cech,
które wykorzystuje się w procedurach selekcji kandydatów, w tym osobistej
znajomości ich kompetencji. Media alarmują o przypadkach nominacji, którym stereotypowo
zarzuca się upolitycznienie ze względu na wcześniejsze kariery zawodowe lub
relacje z osobami sprawującymi funkcje polityczne. Przykładem Totalizator
Sportowy, a także organy spółek lokalnych. Rzeczywista skala przypadków
pierwszego i drugiego typu w ogólnej liczbie nominacji nie jest znana.
Zwracam uwagę, że ani powszechne stosowanie metody osobistej znajomości
kompetencji kandydatów, ani totalna dyskryminacja osób z relacjami politycznymi
nie gwarantuje optymalnych rozwiązań. Ta pierwsza ma wady przede wszystkim ze
względu na ograniczony zakres znajomości osób polecanych i brak wiedzy, czy nie
ma kandydatów lepszych. Ta druga może prowadzić do gubienia „diamentów”. A znam
takie przypadki, w których z populistycznych wręcz pobudek nie doceniano
wysokich lub unikalnych kompetencji przydatnych do realizacji zadań lub
wypełniania funkcji w organach spółki. Dodam, że od nominacji ze względu na
relacje nie są także całkowicie wolne spółki prywatne.

Czy możliwe jest wypracowanie modelu
nominacji, który mógłby być stosowany we wszystkich spółkach z udziałem Skarbu Państwa?

To
bardzo dobre pytanie. Według danych rządowych na 30 czerwca 2024 r. było 488
spółek z udziałem Skarbu Państwa, z tego 183 jednoosobowe, 50 z większościowym
udziałem oraz 255 z mniejszościowym. W tak dużej liczbie spółek rzeczywisty
nadzór właścicielski ze strony Skarbu Państwa jest raczej iluzoryczny. Wielu
ekspertów niezwiązanych populistyczną wizją upaństwowienia twierdzi, że
konieczne jest opracowanie odpowiedniej diagnozy oraz segmentacja tych przedsiębiorstw
na te należące do infrastruktury krytycznej oraz pełniących strategiczne
funkcje w zaspokajaniu potrzeb społecznych (według transparentnych kryteriów).
W pozostałym segmencie  powinny się
znaleźć podmioty, gdzie udział Skarbu Państwa nie jest konieczny, a pewnie obiektywnie
nawet niecelowy, co stwarza okazję do zredukowania zakresu podmiotowego, pokusy
upolityczniania, a także pozytywnych efektów budżetowych i fiskalnych.  Zrealizowanie takiej koncepcji wymaga przede
wszystkim woli politycznej, a także czasu na przeprowadzenie tego procesu w
sposób uporządkowany. W odniesieniu do segmentu spółek infrastruktury
krytycznej oraz przedsiębiorstw strategicznych wdrożenie zarysowanego w
poprzedniej odpowiedzi modelu jest wykonalne.

Jakie kompetencje powinni mieć kandydaci do
rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa?

Mogę na
to pytanie odpowiedzieć, nie tyle wymieniając szczegółowe składowe kompetencji,
ale wskazując metodę pozwalającą na optymalizację tego procesu. Od razu powiem,
że uwzględniając dominującą praktykę może być ona postrzegana jako
„nierealizowalna”, zwłaszcza gdy deklaracje o jej zreformowaniu oznaczają w
końcu zachowanie tradycji. Zarówno w literaturze, jak i w wiodącej praktyce kompetencje kandydatów ocenia się
przez porównanie wymaganych szczegółowych profili

kompetencyjnych
dla danego podmiotu z cechami kompetencji kandydatów. Przy czym coraz większa
złożoność zarządzania i nadzoru powoduje, że do składu władz spółek nie można
wybierać tylko wysokiej klasy generalistów. Takie cechy powinien posiadać
przede wszystkim kierujący danym organem. Z kolei w składzie rady nadzorczej
modelowym rozwiązaniem jest stosowanie macierzy kompetencji (tabela z opisanymi
wierszami i kolumnami), gdzie w główce wpisuje się szczegółowe wymagania ze
względu na charakter działalności spółki, a w boczku nazwiska kandydatów, u których zidentyfikowano szczegółowe
kompetencje w profesjonalnej procedurze rekrutacji i selekcji. Na przecięciu
kolumn i wierszy zaznacza się zgodność zapotrzebowania z cechami kandydatów.
Przy wyborze kandydatów kieruje się maksymalnym pokryciem zapotrzebowania.
Takie podejście wymaga m.in. odpowiednio szczegółowego opisu profilu
kompetencji organu przy rekrutacji oraz rozpoznania posiadanych potrzebnych
cech u kandydatów.  Oczywiście może się
zdarzyć, że nie wszystkie „kratki macierzy” uda się zaznaczyć, ale to może, a
nawet powinno stanowić o działaniach zmierzających do uzupełnienia braków np.
w procesie szkolenia.
Pewnie łatwo będzie spotkać opinie, że to model wymyślony przez jajogłowych
albo że „u nas to się nie przyjmie”. Krytykom polecam szybki przegląd internetu,
zwłaszcza z wykorzystaniem narzędzi AI, aby zorientować się, że profile czy
macierze kompetencji to nie książkowe teoretyzowanie. Można tam znaleźć setki
przykładów praktycznych zastosowań, od stosunkowo prostych po wysoce złożone.
Koronnym dowodem mogą być także przykłady wiodącej praktyki w Polsce (np.
Orange Polska). Pewnie niewielu dziś kontestuje konieczność stosowania zaawansowanych
metod zarządzania finansami lub ryzykiem, wysublimowane techniki marketingu czy
promocji. Niestety nadal zdecydowanie zbyt często zaawansowany HRM (zarządzanie
zasobami ludzkimi) utożsamiany jest z tradycyjnie rozumianą polityką kadrową,
łącznie z komponentem politycznym.

Jak wybierać takich kompetentnych członków
władz spółek z udziałem Skarbu Państwa? Czy potrzebne jest specjalne gremium,
które będzie nominować członków rad nadzorczych?

Na stronach Sejmu dostępny
jest projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu
naprawy ładu korporacyjnego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. W ramach działalności
Akademii Corporate Governance jako
agendy Europejskiego Kongresu Finansowego, której jestem liderem, prowadzimy analizy
zawartych w tym projekcie propozycji rozwiązań. Na podstawie posiadanych już opinii mogę stwierdzić, że szereg zaproponowanych
przepisów wymaga modyfikacji, a
nawet gruntownych zmian. Jednak co
do zasady koncepcja powołania gremium profesjonalistów o najwyższych
kompetencjach, wzorowej reputacji i wysokim autorytecie w środowisku biznesowym,
silnie umocowanym w strukturze instytucjonal … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMistrzowie Internetu – Co zrobiły koleżanki Asi, kiedy ta odmłodziła psiochę
Następny artykuł600 zł i 15 punktów od 30 października. Kary zaskoczą kierowców